Pięknych, błogosławionych, zdrowych i przeżytych w wielkim otwarciu na Boga i drugiego człowieka świąt życzy bp Andrzej Czaja.
Biskup opolski Andrzej Czaja za pośrednictwem mediów przekazuje wszystkim życzenia bożonarodzeniowe.
Przed nami kolejne urodziny Pana Jezusa; ich obchód określamy Świętami Bożego Narodzenia. Ważne jest to, żeby tych świąt nie zmarnować, jak najlepiej je przeżyć i by jak najpiękniej zaowocowały w naszym życiu rodzinnym, osobistym i społecznym.
Kościół w tych dniach, jak swego czasu anioł Pański pasterzom, oznajmia Dobrą Nowinę: „Narodził się wam Zbawiciel, w mieście Dawida, to Mesjasz Pan. (…)”. Trzeba na tę wielką tajemnicę wiary się otworzyć, trzeba Jezusa na nowo przyjąć. Po to te święta Kościół organizuje, byśmy się poruszyli, by nasze serca otwarły się na nowo na Jezusa, byśmy Go zaprosili i znowu bardziej Nim żyli. Takiego poruszenia serc życzę Wam wszystkim, abyśmy Jezusem na nowo się rozradowali, zbudowali się Nim i przejęli, i Nim żyli.
Jednocześnie Kościół przypomina nam orędzie anioła do całego rodzaju ludzkiego: „Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli”. Tego pokoju, który jest nam dziś tak bardzo potrzebny, nie da się tylko ludzkimi siłami stworzyć. Doświadczamy, mimo starań wielu ludzi, jak bardzo nam tego pokoju w świecie brakuje. Mamy przecież tyle konfliktów, prześladowania chrześcijan, aktów terroru. Brakuje też bardzo pokoju w naszych sercach, w rodzinach, w społeczeństwie. Dlatego musimy przezwyciężyć negatywne emocje, odwrócić się od tego wszystkiego, co złe, zadbać o czystość intencji, czystość zamiarów – mówi biskup.
- Niech to będzie czas uzdrowienia relacji a nade wszystko rozradowania się sobą, przytulenia się do siebie - tak wprost ale i duchowo, by ten żar miłości dał dużo ciepła, które pozwoli odbudować to, co po drodze zmarniało lub zostało wykrzywione - życzy bp A. Czaja. Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość Wskazuje jednak, że to dopiero początek budowania pokoju.
- Dobra wola to jedno, ale trzeba też zadbać, by ten Boży pokój został przez nas przyjęty. A formą tego przyjęcia jest uznanie Boga za Pana, Króla i Zbawiciela, poddanie się Bożej woli, prawu i władzy. Jeśli będzie ten punkt odniesienia do Boga i jego prawa, inaczej będzie stanowione także ludzkie prawo i inaczej też będą wyglądały relacje między nami. Nie kto silniejszy, ale właśnie w odruchu troski o drugiego, o jego dobro, o poszanowanie jego godności i praw – podkreśla opolski ordynariusz.
Zwracając uwagę nie tylko na Dzieciątko Jezus, ale również na jego Matkę – Maryję i Opiekuna – św. Józefa, czyli na całą Świętą Rodzinę, ksiądz biskup apeluje o to, by były to naprawdę rodzinne święta, by być ze sobą, zadbać o poprawienie relacji i wzajemnej komunikacji.
Nawiązując do hasła obecnego roku liturgicznego „Idźcie i głoście”, bp Czaja zachęca do naśladowania pasterzy i Trzech Króli, którzy za wskazaniem anioła bądź gwiazdy przyszli do betlejemskiej szopki.
- Też chciejmy w tych dniach licznie się gromadzić w naszych świątyniach, by nie brakło nas tam w oktawie Bożego Narodzenia. Żebyśmy podchodzili do tych symbolicznych szopek betlejemskich i tam oddawali Jezusowi cześć, właśnie przez ten skłon, klęknięcie, modlitwę pełną ufności. Niech to będzie czas uznania Jezusa Królem, Panem i Zbawicielem przez taki gest. Ale też w domach gromadźmy się na śpiewie kolęd, czytajmy słowo Boże, by ta radość, że Bóg jest Emmanuelem, czyli „Bogiem z nami” mogła się w ten sposób wyrazić. I tak jak pasterze i mędrcy wracając do domów, głosili, że narodził się Zbawiciel, tak i my, wracając po świętach do swojej codzienności, obowiązków, też chciejmy wnosić w swoje środowiska prawdę o Bogu, który jest z nami i miłuje nas aż po szaleństwo krzyża - podkreśla biskup.