W piątkowy wieczór do protestu przed Sądem Okręgowym w Opolu dołączyli ludzie kultury.
- Cieszę się, że widzę tu państwa po raz szósty z rzędu. Serce mi rośnie, kiedy na państwa patrzę. Wnosimy dziś po raz kolejny „łańcuch świateł” do nieba - mówiła Monika Ciemięga, sędzia Sądu Rejonowego w Opolu podczas manifestacji, która odbyła się w piątkowy wieczór (21 lipca) przed siedzibą Sądu Okręgowego. Tym razem głos oddano ludziom kultury.
- Witam wszystkich artystów, muzyków, reżyserów, aktorów, pisarzy, poetów, scenografów, piosenkarzy, wokalistów, wszystkich, którzy tworzą kulturę, pracowników muzeów i galerii. Jest was tu bardzo dużo. Widzę wiele znajomych twarzy. Jest to niezwykle ważne, bo ludzie kultury rozumieją, czego częścią jest nasza walka - ta tutaj - mówił Kazimierz Ożóg, historyk sztuki.
- Walka o sądy jest częścią wielkiej walki o wolność, tę największą wartość, jaką mamy. Wolność do bycia różnorodnym, wolność do bycia różnym, bo różnimy się, jak tutaj jesteśmy, ale łączy nas jedno - walka o trójpodział władzy - tłumaczył Kazimierz Ożóg.
- Nie musimy być jednolici, jak posłowie, którzy głosują jak maszynka. My powinniśmy pytać i myśleć. To jest cechą wolności - że my myślimy. Jeżeli tak nie będzie, to zrobią z nami, co chcą - mówił.
Głos zabrał też Andrzej Mikosza, aktor Opolskiego Teatru Lalki i Aktora. - Przyszedłem tutaj po to, aby razem ze wszystkim pokazać, że na to, co się teraz dzieje w Sejmie, w Senacie, w Polsce, nie ma naszej zgody. Nie ma naszej zgody i po to tutaj jesteśmy i w innych miastach, w całej Polsce. Mam nadzieję, że nasze pokojowe protesty przyniosą skutek - mówił Andrzej Mikosza.
Monika Ciemięga, sędzia Sądu Rejonowego w Opolu Anna Kwaśnicka /Foto Gość
To był już szósty protest z rzędu przed Sądem Okręgowym w Opolu. Co wieczór, od niedzieli 16 lipca, o 21.00 odbywają się manifestacje, w których z wieczoru na wieczoru bierze udział coraz więcej osób. Przychodzą rodziny z dziećmi, młodzież, a także starsi. Większość z zapalonymi świecami w rękach. Dziś zobaczyć można było biało-czerwone flagi, a także transparenty „3 x veto”, domagające się od prezydenta RP Andrzeja Dudy zawetowania trzech ustaw zmieniających sądownictwo w Polsce.
Manifestujący skandowali hasła: „Chcemy weta”, „Wolne sądy”, „Wolność - równość - demokracja”. Wysłuchali fragmentów konstytucji RP, czytanych przez Andrzeja Mikoszę, oraz odśpiewali „Mazurka Dąbrowskiego”.
- Mam wrażenie, że jest nas jeszcze więcej niż wczoraj. Dzięki państwu nie tracę nadziei - mówiła sędzia Monika Ciemięga. Na koniec zacytowała słowa Martina L. Kinga: „Miarą człowieka nie jest zachowanie w chwilach spokoju, lecz to, co czyni, gdy nadchodzi czas próby.”.