- Trzeba nam z jednej strony odwagi dobrego pasterza, a z drugiej strony - pokory dobrej owcy - mówił pielgrzymom bp Rudolf Pierskała.
Strumień opolski w pierwszym dniu pielgrzymowania na Jasną Górę dotarł do Kamienia Śląskiego, gdzie o godz. 17 w sanktuarium św. Jacka celebrowana była pierwsza wspólna Msza św. Duchowi przewodnicy grup pielgrzymkowych koncelebrowali ją z bp. Pierskałą.
- Przez całe wieki za duszpasterzy w Kościele uważano tylko i wyłącznie księży. Obecnie w Kościele dochodzi do głosu świadomość, że duszpasterzem czy też pasterzem jest właściwie każdy wierny w stosunku do swojego bliźniego. W małżeństwie żona dla męża i odwrotnie, w rodzinie najpierw rodzice i chrzestni wobec dzieci są pierwszymi duszpasterzami i apostołami, a z czasem jest i odwrotnie - to dzieci ewangelizują rodziców - mówił w homilii bp Pierskała. Wyjaśniał, że ta odpowiedzialność duszpasterska wynika z przyjętego chrztu i bierzmowania.
Nawiązując do tematu dnia: „Misja ma wiele twarzy”, przekonywał, że wszyscy - od papieża po wiernych - są z jednej strony owcami, a z drugiej strony pasterzami. - Świadomość tego powinna w nas dojrzewać na pielgrzymce, gdzie przewodnicy grup i pielgrzymi są z jednej strony pasterzami, a z drugiej owcami - podkreślał biskup.
Przywołując obraz Jezusa jako Dobrego Pasterza, który był najczęściej spotykanym wizerunkiem Chrystusa w czasach pierwszych chrześcijan, mówił, że dobry pasterz oddaje życie za swoje owce, tak jak patron dnia dzisiejszego - św. Maksymilian Maria Kolbe.
Około tysiąca osób pielgrzymuje w 8 grupach strumienia opolskiego, które w poniedziałek pokonały drogę z Opola do Kamienia Śląskiego Anna Kwaśnicka /Foto Gość
- Pan Jezus jest jedynym Dobrym Pasterzem. Głosi Ewangelię i wzywa do nawrócenia, upomina i przestrzega owce przed pychą, wskazuje jedyną właściwą drogę ewangelizacji - przykazanie miłości, modli się za owce, szuka owiec zagubionych i ocala je. Pan Jezus dokonał dla nas jeszcze więcej - oddał swoje życie na krzyżu za nas - mówił bp Pierskała.
- Na pielgrzymce albo ofiarujesz się z miłości, albo walczysz o swoje - przekonywał biskup. - Co możemy ofiarować na pielgrzymce? Przykładowo nie narzekać na upały i na deszcz. Rano był deszcz, a teraz mamy gorąco i będzie jeszcze cieplej. Możemy też opanować pretensjonalność i emocje, znosić siebie nawzajem z miłością - wyliczał i zachęcał, by pielgrzymi byli wzajemnie dla siebie pasterzami.