Ks. David Okullu, proboszcz z Ugandy odprawił Mszę św. w Jaryszowie. Wierni przybyli licznie, wsparli jego dzieło. Będą jeszcze inne spotkania.
- Myślałem, że będzie was dziesięciu, może dwudziestu. A przyszło was tylu! Dotknęliście mojego serca! – mówił do około stu osób zebranych w kościele Wniebowzięcia NMP w Jaryszowie (dekanat Ujazd) po dzisiejszej porannej Mszy św. ks. David Okullu z Ugandy.
Ks. Okullu, proboszcz parafii Pabo na północy Ugandy, a wcześniej wykładowca w Niższym Seminarium Duchownym przebywa w Polsce na zaproszenie Fundacji „Razem dla Afryki”. Ugandyjski proboszcz jest mocno zaangażowany w różne działania (po to założył organizację SORUDEO), które mają naprawić szkody i uleczyć ciężkie rany jakie w tamtym regionie zostały po trwającej 23 lata wojnie prowadzonej przez tzw. Bożą Armię Oporu (LRA) dowodzoną przez niesławnego Josepha Kony, zbrodniarza wojennego, terrorystę, samozwańczego proroka. LRA wsławiło się m.in. porywaniem dzieci i szkoleniem ich do mordowania na wojnie.
Ks. Davida Okullu wspomaga w działalności na rzecz rozwoju tamtejszych terenów (m.in. w budowie studni) polska Fundacja Razem dla Afryki, w którą zaangażowany jest nasz redakcyjny kolega Krzysztof Błażyca, autor wstrząsającej książki „Krew Aczoli” opowiadającej o tej wojnie i jej dramatycznych skutkach.
- Mój lud ma wiele problemów: wielu straciło domy, ziemię, braci, siostry, dzieci, rodziców. Jednym z najbardziej palących problemów jest brak dostępu do czystej wody. Ludzie używają do picia i w gospodarstwie brudnej wody z rzeki, co powoduje wiele chorób. Dlatego budujemy m.in. studnie. Przyjechałem do Polski, żeby dzielić się swoją wiarą i swoim doświadczeniem życia w Ugandzie. Proszę ludzi tutaj i zachęcam, żeby włączyli się w naszą walkę o lepsze życie. Kiedy widzę tutaj wodę płynącą z każdego kranu czuję się absolutnie zaskoczony i jest mi tak przykro, że moi ludzie tego nie mają. Woda jest tak wielkim błogosławieństwem! Jest życiem – powiedział „Gościowi Opolskiemu” ks. David Okullu.
- Jestem zadowolony, że tak wielu ludzi z naszej wioski przyszło. Gdyby Msza była wieczorem to chyba kościół pękał by we szwach. Teraz jednak wielu nie mogło przyjść. To jest dla nas, i dla mnie osobiście, wielkie wydarzenie - powiedział Józef Duk, sołtys Jaryszowa.
Wierni hojnie wsparli ks. Okullu podczas kolekty, którą jaryszowski proboszcz ks. Krystian Krawiec przekazał Ugandyjczykowi.
Na północy Ugandy jedna studnia służy ludziom mieszkającym w promieniu 7 km, a koszt jej wybudowania to ok. 24 tys. złotych.
- Poznaliśmy z Irką Kupką ks. Davida na facebooku, dowiedzieliśmy się, że będzie w Polsce więc skontaktowaliśmy się z Krzyśkiem Błażycą i zorganizowaliśmy spotkania w naszej okolicy – mówi Sebastian Golec, sołtys Starego Ujazdu.
Z ks. Davidem Okullu będzie można spotkać się jeszcze dziś (25 października) o godz. 17 na Wydziale Teologicznym UO (sala 25), jutro (26 października) o godz. 17 podczas Mszy św. w kościele w Zimnej Wódce i o godz. 19 w „Maciejczykowni” w Starym Ujeździe podczas „Śląskiej wieczerzy z Ugandą”. W niedzielę 29 października ks. Okullu będzie gościł w parafii św. Andrzeja w Ujeździe. O godz. 11 będzie przewodniczył Mszy św., a podczas Mszy św. o godz. 8, 9.30 i 18 w Ujeździe oraz w filiach - Stary Ujazd (o godz.8) i Niezdrowice (godz. 10) będzie głosił Słowo Boże.
Więcej o spotkaniu w Jaryszowie w "Gościu Opolskim" nr 44/ 5 listopada, a o możliwości pomocy ks. Davidowi i jego ludziom TUTAJ
Ks. David Okullu dziękuje mieszkańcom Jaryszowa za spotkanie i wsparcie Andrzej Kerner /Foto Gość