W Duszpasterstwie Akademickim "Xaverianum" wystartował nowy cykl spotkań pn. "Życiowe inspiracje”. Pierwszym gościem był o. Wacław Oszajca SJ.
W środowy wieczór w Opolu mówił o miłości, seksualności i Bogu. Sięgając do Biblii, poezji i malarstwa, stworzył wielopłaszczyznową opowieść, w której centrum znalazła się Pieśń nad Pieśniami, określana sercem Starego Testamentu. Ukazywał, że najsilniejsza więź, jaka jest możliwa pomiędzy Bogiem a człowiekiem, ma swoje odzwierciedlenie w więzi pomiędzy mężczyzną i kobietą.
Cytował papieża Franciszka: „Seks to dar Boży, a nie żadne tabu. Jako pasja, namiętna miłość ma dwa cele: kochać się i powoływać życie”. - Nie zawsze tak było. Ja studiowałem w latach 1965-1971 i gdyby mi dzisiaj przyszło powtórzyć przed wami, czego mnie uczono na teologii moralnej, to byłbym zawstydzony i skrępowany - mówił. Tłumaczył, że wówczas sferę ludzkiej seksualności widziano jako coś zwierzęcego. - Stosunek seksualny usprawiedliwiało tylko poczęcie dziecka. Natomiast wszelkie inne praktyki seksualne były zabronione, a każde zachowanie seksualne, które sprzeciwiało się takiej koncepcji, było oceniane jako grzech ciężki, a nawet śmiertelny - wyjaśniał.
Podkreślał, że w ostatnich czasach w tej kwestii nastąpił ogromny przełom. A sam seks przestał być rozumiany jako tylko kwestia fizjologii, ale również kwestia psychiki, ludzkiej duszy i religijności, również doznania mistycznego.
- Papież Franciszek mówi: „Prawdziwa miłość jest namiętna”. Tymczasem przez całe wieki jako teologowie uczyliśmy ludzi, że nic podobnego, że nie ma być żadnych namiętności - wskazywał o. Oszajca. I sięgając do kolejnej myśli ojca świętego Franciszka, tłumaczył, że seks podtrzymuje jedność w małżeństwie, otwiera małżonków na siebie, a zarazem prowadzi do przekazania życia.
- Seksualność należy przeżywać w wymiarze miłości mężczyzny i kobiety na całe życie. Dla nas dzisiaj to jest trudna rzecz, żeby coś komuś przyrzec na całe życie. Żyjemy w innej kulturze niż ludzie z poprzednich wieków. Jesteśmy ludźmi doraźnymi, jesteśmy ludźmi chwili. Chcemy mieć wszystko teraz, natychmiast. To, co zdobędziemy, chcemy od razu użyć, a także wyrzucić natychmiast to, co wydaje nam się przestarzałe - charakteryzował współczesnego człowieka.