Wiele jest twarzy bożka seksu. Nie można jednak stwarzać wrażenia, jakoby wszystko w tej dziedzinie było złe lub podejrzane.
Bo nie jest. Teolog powie, że to, co stworzył Bóg jest dobre – to pierwsza strona Biblii. Etyk doda, że nawet bez odwołania się do Boga wszystko, co odnajdujemy w naturze, jest dobre. Można rzec, że płciowość jako wyposażenie natury jest darem. A dla człowieka – istoty etycznej – stanowi dobro. Choć zarazem jest trudnym wyzwaniem. Człowiek, istota rozumna i wolna, każdy dar otrzymuje jako zadanie. W dziedzinie płciowości tym zadaniem jest najpierw akceptacja samego (samej) siebie. O tym ludzie wiedzieli od wieków. Doczekaliśmy czasów, gdy ta podstawowa sprawa jest kwestionowana. Gorzej – jest niszczona. Zaakceptowanie siebie jako mężczyzny czy jako kobiety (nie wybieranie genderu, ale akceptacja swojej płci) staje się punktem wyjścia oddania drugiemu człowiekowi. Jedynemu, wybranemu, kochanemu. Z tego wynika wspólna droga przez życie. I ten związek owocuje życiem. Niezwykłe bogactwo mechanizmów genetyki sprawia, że w dzieciach odnajdujemy siebie, a zarazem kogoś nowego. I nie tylko to. Płciowość jest szczególną płaszczyzną zjednoczenia i radości obojga małżonków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.