"Po co nam lekcja religii?" - ostatni Wielkopostny Wykład Otwarty wygłosił ks. Radosław Chałupniak, dziekan wydziału teologicznego UO.
- Dla ludzi wierzących lekcja religii ma sens, ponieważ szkoła jest przestrzenią, gdzie żyją młodzi chrześcijanie - dzieci i młodzież. Warto ich szukać tam, gdzie są. Wiara jest przekazywana tam, gdzie są ludzie. W szkole są ludzie. W szkole przekazujemy naszą wiarę - mówił ks. prof. Radosław Chałupniak, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego podczas ostatniego z cyklu Wielkopostnych Wykładów Otwartych, który odbył się w sobotę 13 kwietnia w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu.
W roku jubileuszu 25-lecia Wydziału Teologicznego UO temat wielkopostnych wykładów brzmiał nieco prowokująco - „Po co światu teologia?” - przyznał ich organizator ks. prof. Marek Lis. Podczas ostatniego wykładu ks. Lis zaprezentował książkę pod tym samym tytułem, zawierającą wszystkie tegoroczne wykłady wielkopostne (wygłosili je abp Alfons Nossol, ks. Radosław Chałupniak, ks. Andrzej Demitrów, ks. Krystian Kałuża, ks. Marek Lis, ks. Helmut J. Sobeczko) oraz kilka tekstów związanych z jubileuszem wydziału.
Podczas ostatniego wykładu pt. „Po co nam lekcja religii” ks. Chałupniak uzasadniał, że w krajach europejskich (z wyjątkiem Francji – choć nie całej, Albanii i Słowenii) lekcje religii w szkołach są standardem i w Polsce wzbudzają zupełnie niepotrzebne emocje. Dodawał także, że w Niemczech licealiści mogą zdawać maturę z religii.
- Papież Franciszek napisał w „Evangelii gaudium”: „Nie pozwólcie sobie odebrać radości ewangelizacji". To jest bardzo ważne. Jako ludzie wierzący uwierzyliśmy i dzielimy się skarbem naszej wiary w różnych warunkach, z różnymi ludźmi, w różnych miejscach. Ale dobrze, jak to wszystko jest niecierpiętnicze, bez napiętnowania, potępiania, narzekania i użalania się. Ale właśnie radosne - mówił dziekan opolskiej teologii, zaznaczając, że nauka religii w polskiej szkole nie należy do zadań łatwych.