Na Górze św. Anny odbyła się diecezjalna pielgrzymka Liturgicznej Służby Ołtarza. Jej patronem był św. Jan Paweł II.
W ostatnim tygodniu wakacji na Górze św. Anny odbyła się doroczna diecezjalna pielgrzymka LSO, którą poprowadził ks. Zygfryd Waskin. Wzięło w niej udział niespełna 500 ministrantów, lektorów, ceremoniarzy i animatorów z 65 parafii. W tym gronie było około 70 ministrantek.
- Cieszy nas, że są parafie, które na pielgrzymkę przyjechały po raz pierwszy, m.in. Klisino i Szonów. Są oczywiście też stali bywalcy - podkreśla ks. Paweł Chyla z diecezjalnego duszpasterstwa LSO.
Dwa dni wypełnione były modlitwą, formacją, zawodami sportowymi i turniejami wiedzy, a także bliższym poznawaniem św. Jana Pawła II, który został wybrany patronem tegorocznego pielgrzymowania.
- W konferencjach wracaliśmy do czasów młodości św. Jana Pawła II, kiedy mały Karol Wojtyła był ministrantem. I to bardzo gorliwym ministrantem. Chcieliśmy pokazać też jego umiłowanie Matki Najświętszej, które wyraził w słowach Totus Tuus. Z kolei dzisiaj przedpołudniem w konferencji mówiłem ministrantkom i ministrantom, jak w życiu Karola Wojtyły wyglądał sakrament pokuty i pojednania. On już jako młody chłopak spowiadał się co 2 tygodnie, troszcząc się o to, by zawsze służyć Panu Bogu z czystym sercem - wyjaśnia ks. Paweł Chyla.
Dodaje: - Mówiliśmy też o trudnościach, jakie mały Karol Wojtyła miał w służbie ministranckiej, a mianowicie spóźniał się na swoje służby. Wtedy jego tato podpowiedział mu, by więcej modlił się do Ducha Świętego, prosząc o większego ducha służby w sobie, dzięki czemu zaczął być punktualny.
Burzę oklasków zebrali twórcy inscenizacji o św. Janie Pawle II, pokazanej we wtorkowy wieczór. Przedstawienie przygotował kleryk Kamil Żyłka wraz grupą LSO z parafii Świętej Rodziny w Zawadzkiem. Na scenie główny bohater - już po zamachu z 13 maja 1981 roku - spotyka się z pewną panią, której opowiada o swoim dzieciństwie, rozeznawaniu powołania, czasach seminaryjnych, jak i byciu papieżem.
W środowe przedpołudnie przyszedł czas na rozdanie nagród w poszczególnych konkursach. W ręce dzieci i młodzieży wędrowały piłki, plecaki, książki czy słodycze. Nagrodzeni zostali też autorzy herbów parafialnych grup LSO. Wykonane w tym roku herby naprawdę przykuwały oko, a to dzięki wykładowi ks. Mariusza Drygiera, który przed rozpoczęciem pracy twórczej wprowadził ministrantów w tajniki heraldyki.
W tej konkurencji pierwsze miejsce zdobyła ekipa LSO z parafii Owsiszcze, drugie - z parafii NSPJ w Raciborzu, a trzecie - z parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach.
Pielgrzymkę zakończyła uroczysta Eucharystia, której w środę 28 sierpnia w bazylice św. Anny przewodniczył bp Rudolf Pierskała. Postawił ministrantom proste pytanie: - Czy idziecie na całość w służbie ministranckiej?
Po Mszy św. nastąpił wyczekiwany moment wręczenia Pucharu Biskupa Opolskiego dla najaktywniejszej wspólnoty ministranckiej. Nagroda trafiła w ręce Liturgicznej Służby Ołtarza z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Opolu-Nowej Wsi Królewskiej.
- Jak usłyszeliśmy, że parafia św. Zygmunta i św. Jadwigi Śląskiej w Kędzierzynie-Koźlu jest wyczytana na 5. miejscu, to już byliśmy pewni, że w tym roku wygraliśmy. To dlatego, że w zeszłym roku tylko z nimi przegraliśmy - zapewniają ministranci z Nowej Wsi Królewskiej, których przy ołtarzu służy aż 50. - Bierzemy udział we wszystkich konkursach organizowanych przez diecezjalne duszpasterstwo LSO, i w tych sportowych, i w tych, w których trzeba wykazać się wiedzą - podkreślają. Z pucharu ogromnie się cieszą i zapewniają, że w nowym roku szkolnym będą się jeszcze mocniej angażować w służbę.
Czytaj także: