Takie stwierdzenie przebijało się kilkakrotnie podczas obchodów 80. rocznicy agresji wojsk sowieckich na Polskę.
We wtorek 17 września na opolskim rynku odbyły się oficjalne, wojewódzkie uroczystości, podczas których wspominano tych, którzy zginęli z rąk Sowietów bądź zostali wywiezieni „na nieludzką ziemię”, bo od 2013 roku jest to także Dzień Sybiraka.
Okolicznościowe przemówienia i Apel Pamięci i salwę honorową poprzedziła Msza św. w intencji ofiar w kościele oo. Franciszkanów. Potem poczty sztandarowe urzędów państwowych, wojska, orkiestry wojskowej, szkół, kombatantów, grup rekonstrukcji historycznych, oraz wszystkich służb mundurowych, poprzedzane przez żołnierzy Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych z Wrocławia oraz kompanii honorowej 10 Brygady Logistycznej w Opolu przeszły przed tablicę „W hołdzie ofiarom deportacji na Sybir w latach 1939 -
- Obchodzimy dzisiaj kolejną, już 80. tragiczną rocznicę agresji sowieckiej 17 września 1939 roku, kiedy to oddziały Armii Czerwonej przekroczyły wschodnią granicę Polski, realizując w ten sposób ustalenia traktatu Ribbentrop-Mołotow. Aresztowano wtedy ponad 200 tys. Polaków: oficerów, policjantów, ziemian i prawników. Masowe wywózki na Syberię dotknęły ok. 1,35 mln Polaków - przypomniał Ryszard Szram, pełnomocnik Wojewody Opolskiego ds. Organizacji Społecznych i Pozarządowych, prowadzący uroczystość.
Podkreślał, że nikt nie jest w stanie oszacować ogromu cierpień i rozpaczy ani wielkości strat polskiej kultury i nauki poniesionych w wyniku tej napaści.
- Do chwili wydania przez władze sowieckie w sierpniu 1941 roku aktu amnestii wobec zesłanych obywateli polskich ponad 58 tys. spośród osadzonych w obozach, kopalniach i na zesłaniu zmarło z głodu, zimna, chorób i wyczerpania ponadludzką pracą i zepchnięciem na margines sowieckiego społeczeństwa. O polityce sowieckiej wobec Polaków świadczy w niezwykle tragiczny sposób los 22 tys. polskich oficerów i urzędników państwowych pomordowanych w Katyniu, Miednoje, Charkowie i Ostaszkowie. Niech wyrazem naszego szacunku i pamięci o prześladowanych i pomordowanych na Wschodzie będzie nie tylko udział w dzisiejszej uroczystości, ale i dbałość o prawdę historyczną i umiejętne przekazanie jej następnym pokoleniom – podsumował Ryszard Szram.
Przed tablicą upamiętniającą ofiary deportacji na Sybir złożono kwiaty i znicze Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Mówił o tym także Walenty Oliwa, prezes Zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Opolu, dodając gorzko, że mimo deklaracji i obietnic kolejnych rządów do tej pory środowisko Sybiraków nie doczekało się rekompensaty i zadośćuczynienia za niewolniczą pracę w Związku Sowieckim.
Kolejni rozmówcy też wskazywali, że był to zdradziecki atak, który zdecydował o klęsce kampanii wrześniowej, ale także walka z Kościołem i wiarą katolicką.
Po przemówieniach i Apelu Pamięci obecne delegacje złożyły kwiaty i znicze pod tablicą. Już wcześniej, przed południem złożono też kwiaty pod pomnikiem Golgoty Wschodu na Cmentarzu Komunalnym w Opolu-Półwsi.