Arcybiskup wziął udział w rozmowie o chrześcijańskich korzeniach Europy w ramach trzydniowego seminarium pt. "Powrót do Europy – 15 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej".
- Dlatego musimy w oparciu o Ewangelię wyjść naprzód, ale nie łamiąc człowieczeństwa i nie degradując ludzkich godności i tych ludzi młodych, którzy uważają się za wrogów Kościoła - mówił arcybiskup.
Seminarium odbyło się w Kamieniu Śląskim. W panelach dyskusyjnych wzięli udział przedstawiciele różnych środowisk z Polski, Czech i Niemiec. Z abp. Alfonsem Nossolem rozmawiała Katarzyna Pisarska, naukowiec z SGH w Warszawie, a moderatorem był ks. Kazimierz Sowa.
- Przyczynkiem do tematu jest 15 lat obecności Polski w Unii Europejskiej. Dużo mówi się o niej dzisiaj źle - to, że jest kryzys, wszyscy wiedzą, więc rozmawiamy o jego przyczynach, ale też bagażu dobrych rzeczy, które Unia nam przynosi, a o których łatwo się dziś zapomina. Bardzo nam też zależy, by spojrzeć na Unię z perspektywy Śląska. Mówi się o Europie regionów, a Śląsk jest regionem bardzo specyficznym, choćby ze względu na swoją historię – podkreślał organizator seminarium, Lucjan Dzumla z Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej.
Abp A. Nossol odwołał się do wizji europejskości opartej na wierze, która widzi inaczej, nadziei, która widzi dalej i miłości, która widzi głębiej. I on, i K. Pisarska powoływali się nauczanie papieży Jana Pawła II, Benedykta XVI czy Franciszka, na rolę Kościoła, godność człowieka, znaczenie rodziny, ale też ochronę środowiska, egoizm czy konsumpcjonizm.
Rozważali, jak to jest, że wielu Europejczyków, choć zauważają historycznie rolę Kościoła w formowaniu obecnej Europy, jednocześnie nie widzą, że ważne we wspólnocie unijnej wartości wywodzą się z chrześcijaństwa. Często są wręcz przekonani, że Kościół stoi w sporze z pewnymi wartościami, zwłaszcza w kwestii praw człowieka, pewnych wolności, praw mniejszości.
Dr Pisarska główny problem widzi jednak inaczej:
- Często mówi się o sekularyzacji jako zagrożeniu dla Europy. Ja bym powiedziała, że dużo większym jest konsumpcjonizm, nastawienie na "ja", na zdobywanie, zamiast na myślenie o wspólnocie - wskazywała.
Zaś arcybiskup Nossol podkreślał niebezpieczeństwo, jakie niosą ze sobą wszelkie ideologie.
- Ideologia jest trucizną - stwierdził dobitnie, przestrzegając także przed ideologizacją wiary. - Co do Kościoła, jestem spokojny, bramy piekielne go nie zwyciężą, ale ludziom mogą tego rodzaju ideologiczne zjawiska i zachowania wyrządzić wiele zła, odczłowieczyć. Jak ktoś raz się odczłowieczy, to tą drogą pójdzie dalej. Wtedy będziemy pokój deptać własnymi nogami, choćbyśmy nie wiem jak chcieli go ustalić. Ideologia stwarza walczących, a walki mieliśmy już dość - dodaje.
O czym jeszcze była mowa? Więcej w papierowym wydaniu Gościa Opolskiego (nr44/2019) Nagranie z całego spotkania można usłyszeć poniżej: