Druga Pielgrzymka Pszczelarzy na Górę Świętej Anny.
Chcemy dziękować Bogu za dary, które otrzymaliśmy przez cały rok, ale musimy również uzmysłowić sobie jak bardzo jesteśmy uprzywilejowani wśród ludzi spoglądających na rzeczywistość, która nas otacza, na przyrodę, na nasze relacje z drugim człowiekiem. Jest takie powiedzenie „Rój pszczół jest taką doskonałą wspólnotą, że pełna harmonii funkcjonuje od milionów lat. Ale żadna pszczoła sama przeżyć nie może”. Patrząc na rój pszczół widzimy doskonałą harmonię tych owadów, które wypełniają wszystkie swoje funkcje. Począwszy od momentu wygryzienia się pierwszej młodej pszczoły aż po kres jej dni, kiedy wyczerpana pracą ginie - mówił ks. Grzegorz Kotyczka , duszpasterz pszczelarzy archidiecezji katowickiej, podczas II Pielgrzymki Pszczelarzy jaka w I niedzielę Adwentu (1 grudnia) odbyła się na Górze Świętej Anny.
W bazylice św. Anny Samotrzeciej zgromadziło się kilkaset osób - pszczelarzy z rodzinami. Były cztery poczty sztandarowe, a przy ołtarzu – ośmiu księży. Mszy św. przewodniczył ks. Kotyczka, koncelebrował m.in. ks. Rafał Pawliczek, proboszcz parafii w Opolu Nowej Wsi Królewskiej świeżo mianowany duszpasterzem pszczelarzy diecezji opolskiej.
- Widząc harmonię wśród tych owadów, winniśmy spojrzeć również na siebie. Jakżeż rzadko myślimy o tym, że harmonia w ludzkim życiu pozwala budować społeczność i społeczeństwo. Każde rozdarcie powoduje i sprowadza zło, nienawiść. Jesteście bardzo uprzywilejowani, bo możecie patrzeć na to niemal codziennie z nadzieją spoglądając, że zimowe miesiące będą spokojne, a wiosenne, budzące się życie pozwoli cieszyć się siłą pszczelich rodzin – mówił ks. Kotyczka, który sam jest pszczelarzem (za kościołem Ducha Świętego w Chorzowie, gdzie jest proboszczem, ma 12 uli).
Po Mszy św. uczestnicy pielgrzymki uczcili relikwie św. Ambrożego, arcybiskupa Mediolanu, Doktora Kościoła i patrona pszczelarzy.