Dr Grzegorz Spaleniak, Beata Maliszkiewicz i Agata Honisz - to nowi laureaci "Żaru serca".
Wielka Gala "Żar Serca" zakończyła 26. Dni Xaverianum.
Już po raz dwudziesty trzeci, 3 grudnia, w liturgiczne wspomnienie św. Franciszka Ksawerego, patrona Jezuickiego Ośrodka Formacji i Kultury w Opolu, wyróżniono statuetkami osoby ze środowiska opolskiego.
- Laureaci to osoby, które swoją działalnością i życiową postawą kontynuują to, co robił św. Franciszek Ksawery - są wierni chrześcijańskim ideałom, pracują na rzecz innych ludzi oraz działają na rzecz integracji i obalania murów między różnymi środowiskami - podkreślała prowadząca galę Weronika Gebauer.
Kapituła, złożona z dotychczasowych laureatów, reprezentanta studentów oraz o. Jacka Drabika, duszpasterza akademickiego i dyrektora JOFiK "Xaverianum", po raz ostatni wybierała w trzech kategoriach (od następnej edycji Kapituła będzie przyznawała tylko jedną statuetkę w roku, wyróżniającej się osobie z trzech środowisk).
Laureaci: Agata Honisz, Grzegorz Spaleniak i Beata Maliszkiewicz z o. Jackiem Drabikiem SJ. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćW kategorii pracownik akademicki uczelni opolskich nagrodę otrzymał dr Grzegorz Spaleniak, adiunkt na wydziale chemii Uniwersytetu Opolskiego. Poza pracą na uczelni jest czynnie zaangażowany w Domowy Kościół i rozwój parafii oo. jezuitów, gdzie m.in. współtworzy scholę dziecięcą.
- Ja nic szczególnego nie robię. Po prostu uczę, starając się przekazać z pasją chemię, lubię też kontakt z młodzieżą, z dzieciakami dzieląc się też pasją śpiewania, którą mam jeszcze z czasów oazy. A że z żoną mamy też pasję bycia w Kościele, to dzielimy się też tym z innymi – mówi laureat.
W kategorii osoba spoza środowiska akademickiego nagrodę otrzymała Beata Maliszkiewicz, założycielka Towarzystwa Alternatywnego Kształcenia i współzałożycielka Stowarzyszenia im. bł. o. Alojzego Ligudy. Jest społecznikiem działającym na rzecz dzieci, młodzieży, ludzi starszych, osób niepełnosprawnych i marginalizowanych. Nakręciła i zrealizowała film o bł. o. Alojzym Ligudzie.
- To chyba najpiękniejsza nagroda, o jakiej mogłam zamarzyć. Mnie takie nagrody zawstydzają, bo nie ma takiego działania, które człowiek podejmuje sam i ileś ludzi, z którymi to robiłam, nie stoi tu ze mną. Myślę, że o tej nagrodzie zdecydował ten film – przyznaje Beata Maliszkiewicz.
Nagrodę otrzymała także Agata Honisz, studentka 5. roku pedagogiki na Uniwersytecie Opolskim. Jest ona wolontariuszką: Fundacji "Dr Clown", prowadzi terapię śmiechem w szpitalach i placówkach specjalnych, angażuje się też w duszpasterstwo akademickie, w różne akcje charytatywne.
- Kiedy dwa lata temu byłam na tej gali, bardzo mnie wzruszyła jej forma i to, że dostrzegane są osoby, które pomagają. Ale nie spodziewałam się, że sama dostanę taką statuetkę, bo przecież w Opolu jest bardzo wiele osób, które niosą dobro. To dla mnie mobilizujące, by dzielić się dalej tym, co otrzymałam od Pana Boga - przyznaje Agata Honisz.
Galę uświetnił swoim koncertem Mateusz Ziółko.
Artysta dzielił się swoimi przemyśleniami z publicznością Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość