Zaproś obcokrajowca do wigilijnego stołu, a ty, Gościu z innego kraju, zechciej spędzić bożonarodzeniowy wieczór w polskiej rodzinie.
If you want to participate in a family dinner - December 24, 2019 - in one of the guest houses, fill out the form at http://wigiliabezgranic.com/foreigners-registration/ Jeśli chcesz uczestniczyć w kolacji rodzinnej 24 grudnia 2019 w jednym z gościnnych domów, wypełnij formularz na stronie http://wigiliabezgranic.com/foreigners-registration/ - tak zapraszają do udziału w akcji "Wigilia bez Granic" opolscy koordynatorzy. Zachęcają też polskie rodziny do zaproszenia na wigilijny wieczór obcokrajowca.
Akcję, zapoczątkowaną w Warszawie, która od zeszłego roku odbywa się także w naszej diecezji, koordynuje Grupa Schumana.
- To jest wielka szansa dla polskich rodzin - podkreśla Grażyna Kotarska, jedna z koordynatorek. - Ci, którzy gościli u siebie np. studenta, podkreślają, że odżywały u nich wszystkie tradycje, nawet te czasem już zapomniane, bo mobilizowali się, by je pokazać. Dzięki temu i dzieci z tych rodzin, i dorośli mogli przeżyć to na nowo. Opowiadali, że te święta były bardziej duchowe, że wszyscy otwierali się na rozmowę. Dzieci nie były znudzone, bo z zaciekawieniem obserwowały gościa i to, co się działo. Była większa serdeczność i skupienie na drugim człowieku, a nie na komórce czy telewizji.
- Można się zgłaszać do samej Wigilii, wszystko da się dogadać, a w razie czego służymy pomocą - potwierdza Grażyna Kotarska (z przodu, po lewej) z wolontariuszami. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćPrzekonuje, że nie ma się czego obawiać, nawet nie znając języka - choć warto wtedy zaprosić kogoś z rodziny, kto np. zna angielski, niemiecki czy rosyjski - bo w razie czego wystarczą gesty albo translator w komórce. Zresztą język, wyznanie czy ograniczenia żywieniowe zgłasza się od razu w wypełnianym formularzu.
W tych, którzy nie gościli nikogo z zagranicy, albo nie byli w polskim domu, jest niepewność, ale także ciekawość.
- Dla mnie to będą pierwsze święta w Polsce, chętnie spędzę je w polskim domu, bo wiele słyszałem od kolegów, że warto - przyznaje Prranith, student filologii Uniwersytetu Opolskiego, pochodzący z Indii.
Ci, którzy spędzali już święta w polskich domach, mają zwykle pozytywne doświadczenia, choć często odbiegające od pierwotnych oczekiwań.
Warto podzielić się opłatkiem nie tylko z najbliższymi, ale i z gościem z daleka... Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość- To było dla mnie niesamowite doświadczenie - cała rodzina, kuzynowie, byli wszyscy razem, siedzieli przy wspólnym stole, była radość. Język nie był problemem, wprawdzie dziadkowie nie mówili po angielsku, ale z młodymi dało się porozmawiać i oni tłumaczyli - dzieli się wrażeniami Ashutosh Pratap Singh, pochodzący z Indii student Politechniki Opolskiej.
- W naszych polskich rodzinach jest zwyczaj, że zawsze jeden talerz jest pusty, dodatkowy dla gościa, który przyjdzie. I to stanie się rzeczywistością, kiedy wy pójdziecie do tych rodzin, które was zaproszą na wieczerzę wigilijną i razem będziecie świętować - zachęcał obcokrajowców bp Rudolf Pierskała podczas spotkania opłatkowego, które odbyło się 10 grudnia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Opolskiego. - Życzę wszystkim błogosławionego czasu Bożego Narodzenia i abyście doświadczyli wspólnoty i rodzinności tych świąt.
Wszystkie szczegóły i formularz zgłoszenia jest na stronie internetowej wigiliabezgranic.pl, informacji można też zasięgnąć pod nr. 722 178 515.
(pdf) |