Jedenasta Noc Kultury w Opolu - w rygorach związanych z pandemią.
Trzydzieści wydarzeń kulturalnych w 16 miejscach Opola miało miejsce podczas tegorocznej Nocy Kultury. To 11. Noc. I - oczywiście - wyjątkowa, bo w czasie pandemii COVID-19. Propozycji i możliwości spotkań z kulturą i sztuką było mniej niż w ubiegłych latach, a wśród 16 instytucji kultury 6 oferowało spotkania tylko online. Większość - wersję mieszaną, czyli "na miejscu" i online.
- Kultura w czasie pandemii była dla mnie najpierw ogromnym buntem przeciw kulturze online. Potem próbą pogodzenia się. Nieudaną zupełnie. Więc ogromnym oddechem jest dla mnie powrót. Online dla mnie po prostu się nie sprawdza. To, że mogę być dzisiaj w takiej bliskości obrazów, jest prawdziwym darem jeszcze nie popandemicznych, ale trochę bardziej otwartych czasów - powiedziała Justyna Oleksy z Muzeum Sztuki Współczesnej z Wrocławia, którą spotkaliśmy w Galerii Cybisa Muzeum Śląska Opolskiego.
- Wydaje mi się, że jest głód sztuki. Pomieszany z obawą. My zresztą też mieliśmy obawy, bo do końca nie wiedzieliśmy, ile osób przyjdzie na wernisaż. A tu w ciągu 10 minut już przewinęło się kilkadziesiąt osób. Mam nadzieję, że wkrótce już będziemy mogli pokazywać sztukę zupełnie swobodnie. Jeszcze nie doszliśmy do poziomu zwiedzających sprzed pandemii. To wciąż są pierwsze próby. Ciągle jesteśmy w reżimie sanitarnym. Do galerii naraz nie możemy wpuścić więcej niż 20 osób. Dlatego też nawet nie zabiegamy o wielką frekwencję, bo nie możemy wszystkich naraz obsłużyć - mówi dr Joanna Filipczyk, kierownik Działu Sztuki Muzeum Śląska Opolskiego.
Reżim sanitarny obowiązujący w placówkach kultury jest ostry i - jak zaobserwowaliśmy w czasie tegorocznej Nocy Kultury - przestrzegany rygorystycznie. Dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych dr Violetta Rezler-Wasielewska poprosiła bohatera spotkania z cyklu "Twarze Opola" Andrzeja Sznejweisa i prowadzącego z nim spotkanie Romualda Jeziorowskiego, by zachowali odpowiedni dystans przy stoliku. W Miejskiej Bibliotece Publicznej udział w warsztatach florystycznych odbywał się na zapisy, a każdy uczestnik musiał wypełnić ankietę - na wszelki wypadek, gdyby okazało się konieczne zidentyfikowanie uczestników.
- Nauczyliśmy się tej rzeczywistości, choć nie chcę przez to powiedzieć, że ją akceptujemy. Początki były dosyć trudne, bo robiliśmy wszystko metodą prób i błędów. Natomiast teraz, jak sądzę, mamy coraz więcej działań, coraz lepiej przygotowanych, na odpowiednim poziomie. To także dzięki ministerialnemu projektowi "Wpadnij w bibliosieć". W internecie funkcjonujemy lepiej niż przed pandemią - mówi Danuta Łuczak, szefowa Działu Promocji MBP.
Wiele z wydarzeń opolskiej Nocy Kultury można obejrzeć na profilach FB czy kanałach YouTube - szczegóły TUTAJ.
Więcej nt. Nocy Kultury 2020 w "Gościu Opolskim" nr 27/ 5 lipca.