Bp Rudolf Pierskała: Czy jesteśmy Bogu wdzięczni za dar wolnej Ojczyzny?
Trwająca pandemia koronawirusa oraz obowiązujące restrykcje sanitarne spowodowały, że w całym kraju tegoroczne obchody Święta Niepodległości były znaczenie skromniejsze. W Opolu o 10.30 delegacje władz samorządowych: Urzędu Marszałkowskiego i Urzędu Miasta złożyły kwiaty przed pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.
Wojewódzkie uroczystości odbyły się przed gmachem urzędu przy ul. Piastowskiej. Odbyło się wciągnięcie flagi na maszt, odśpiewanie hymnu państwowego. Głos zabrał wojewoda opolski Adrian Czubak. Następnie uczestnicy uroczystości przeszli na plac Wolności, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikiem.
W południe w katedrze opolskiej rozpoczęła się Msza św. w intencji ojczyzny, której przewodniczył bp Rudolf Pierskała.
Odbyła się bez pocztów sztandarowych, kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego, a także bez licznego udziału wiernych.
- Miłość do ojczyzny to najpierw wdzięczna pamięć o tych wszystkich, którym zawdzięczamy wolność i niepodległość. Wiele pokoleń pracowało, poświęcało się, tworzyło kulturę narodową, tworzyło ojczyste dzieje, abyśmy my mogli podjąć to wielkie dziedzictwo i budować jeszcze lepszą przyszłość - mówił bp Rudolf Pierskała.
- Słyszeliśmy w Ewangelii, że dziesięciu trędowatych zostało uzdrowionych przez Jezusa, ale tylko jeden wrócił, aby Mu podziękować - podkreślał biskup i pytał, czy jesteśmy Bogu wdzięczni za dar wolnej ojczyzny?
- Czy rzeczywiście kochamy wspólny nasz dom, naszą ojczyznę? (…) Miłość do ojczyzny to nie tylko wdzięczna pamięć, ale także odpowiedzialność za jej obecny i przyszły kształt. Nie możemy się czuć zwolnieni z tej odpowiedzialności. (…) W obecnym czasie panującej pandemii koronawirusa jesteśmy szczególnie wezwani do troski o siebie i naszych bliskich, wezwani do miłości wzajemnej - mówił.
Przywołał słowa św. Pawła z Listu do Tytusa: "Przypominaj wszystkim, że powinni podporządkować się zwierzchnim władzom, słuchać ich i okazywać gotowość do wszelkiego dobrego czynu: nikogo nie lżyć, unikać sporów, odznaczać się uprzejmością, okazywać każdemu człowiekowi wszelką łagodność.". Podkreślił, że są to konkretne wskazania dla nas na czas pandemii.
- To nasze zadanie, by podporządkować się sanitarnym zaleceniom naszych władz. Podporządkować się, mając na myśli miłość bliźniego. Z troską i niepokojem słuchamy wiadomości o rosnącej liczbie zakażonych i zmarłych na koronawirusa. Ale słyszymy też, że niektórzy lekceważą sobie stan epidemii - wskazywał.
Po Mszy św. nie było uroczystego przemarszu przez miasto, ani wspólnego świętowania na placu Wolności.