- Kiedy pewne rzeczy były przemilczane, lekceważone, czasem zamiatane pod dywan, być może to było z Boskiej Opatrzności, że media ze świata zaczęły krzyczeć, abyśmy usłyszeli i nie dystansowali się od sprawiedliwego ukarania przestępców - mówił bp Andrzej Czaja w parafii w Białej Nyskiej.
W Kościele w Polsce w pierwszy piątek Wielkiego Postu po raz kolejny przeżywany był Dzień Modlitwy i Pokuty za Grzech Wykorzystania Seksualnego Małoletnich. W diecezji opolskiej księża gromadzili się w stolicach dekanatów na adoracji Najświętszego Sakramentu i na modlitwie przebłagalnej, wynagradzającej i jednocześnie wstawienniczej za wszystkie osoby zranione.
- Ten dzień skłania nas do tego, byśmy znowu pobudzili się do stałej modlitwy za wszystkich zranionych w Kościele, których - jak odkrywamy - jest dużo, i których ciągle jeszcze odkrywamy. Naprawianie krzywd i zranień jest bardzo trudne, dlatego ta modlitwa - podejmowana w wielu miejscach - ma głęboki sens, gdyż upraszamy łaskę Bożego uzdrowienia serca i duszy dla wszystkich zranionych małoletnich. Jednocześnie prośmy ciągle, by kapłani żyli w czystości, nie dawali zgorszenia i nie krzywdzili nikogo - podkreślił bp Andrzej Czaja, który wieczorem modlił się w parafii św. Jana Ewangelisty w Białej Nyskiej.
Przewodniczył tam nabożeństwu Drogi Krzyżowej oraz Mszy św. sprawowanej w intencji tych wszystkich, którzy jako małoletni doświadczyli krzywdy wykorzystania seksualnego przez osoby duchowne. Z kolei ks. Łukasz Knieć, duszpasterz osób pokrzywdzonych w diecezji opolskiej, przewodniczył modlitwie w parafii św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich.
W rozmowie z mediami bp Czaja wyjaśnił, że przyjechał do Białej Nyskiej, ponieważ w Sądzie Diecezji Opolskiej trwa proces administracyjno-karny dotyczący wykorzystania seksualnego osoby małoletniej w tej właśnie parafii.
- Postępowanie wstępne wykazało, że jest prawdopodobieństwo wykorzystania seksualnego przynajmniej jednej osoby małoletniej przez poprzedniego proboszcza ks. Edwarda W. W związku z tym przybywam, by razem przed Panem tutaj w parafii za to przepraszać i jednocześnie omadlać przede wszystkim tę osobę, która to zgłosiła, i jej bliskich - mówił bp Czaja.
Rozpoczynając nabożeństwo Drogi Krzyżowej, przywołał słowa papieża Franciszka: "Jeśli w przeszłości sposobem reakcji mogło stać się zaniedbanie, to dzisiaj chcemy, aby solidarność, pojmowana w swym najgłębszym i wymagającym znaczeniu, stała się naszym sposobem tworzenia obecnej i przyszłej historii".
Autorami rozważań dwóch stacji Drogi Krzyżowej, które były medytowane zarówno w kościele w Białej Nyskiej, jak i w kościele św. Wawrzyńca w Strzelcach Opolskich, są osoby, które doświadczyły dramatu wykorzystania seksualnego. Pozostałe stacje zostały przygotowane przez różne osoby i środowiska, które wspierają osoby pokrzywdzone.
W homilii ordynariusz nawiązał do słów proroka Izajasza z dzisiejszego czytania i odniósł je do obecnej sytuacji w Kościele. - Dziś krzyczą coraz głośniej media. Jak trąba rozlega się ten krzyk. Mówią o przestępstwach, których dopuścili się ludzie Kościoła, w szczególności duchowni. I mówią o grzechach, wielkich grzechach, dających zgorszenie, raniących małoletnich, ale zadających też wiele ran całemu Ciału Chrystusowemu, którym jest Kościół. I nie ma się co zżymać, nie ma co się obrażać, nie ma co mówić: "a w świecie to się jeszcze gorsze rzeczy dzieją". Nie. Trzeba wziąć to sobie bardzo mocno do serca - mówił bp Czaja.
- Trzeba wziąć to - jak to się dzisiaj mówi - "na klatę", my, pasterze, w szczególności musimy to wziąć. Kiedy pewne rzeczy były przemilczane, lekceważone, czasem zamiatane pod dywan, być może to było z Boskiej Opatrzności, że to media ze świata zaczęły krzyczeć, abyśmy usłyszeli, abyśmy się nie dystansowali od sprawiedliwego ukarania przestępców, od postępowania zgodnie z prawdą, abyśmy przede wszystkim podjęli trud i wysiłek solidarności ze zranionymi, trud naprawy ich krzywdy, abyśmy okazali im pomoc i zrozumienie - mówił ordynariusz.
Podkreślił, że dla przestępstw popełnionych wobec małoletnich nie może być tolerancji. - Zero tolerancji - dodał.
U końca Eucharystii bp Andrzej Czaja zwrócił się do wspólnoty parafialnej z prośbą, by do Sądu Diecezji Opolskiej zgłosiły się osoby zranione, jeśli takie w tej parafii są, oraz osoby, które o tego typu zranieniach mają wiedzę. - Chodzi o to, że nasz Sąd Diecezji Opolskiej chce jak najbardziej rzetelnie zbadać całą sprawę. Jeśli zostanie wykazane przestępstwo, by dokonał się duch sprawiedliwego ukarania przestępcy, i jednocześnie, na ile to będzie możliwe, by naprawić krzywdy. Przesłuchana jest już osoba pokrzywdzona, przesłuchani są świadkowie. Jeżeli ktoś coś więcej wie, coś chciałby dopowiedzieć, to prosimy o zgłoszenie się do naszego sądu - wyjaśnił bp Andrzej Czaja.
W diecezji opolskiej - jak w rozmowie z mediami podsumował ordynariusz - od 2012 roku podjętych zostało 19 postępowań dotyczących seksualnego wykorzystania osób małoletnich.
Cztery procesy zostały zakończone, trzy z nich zakończyły się skazaniem i wydaleniem ze stanu kapłańskiego, a w jednym przypadku przez Kongregację Nauki Wiary została nałożona pokuta.
Dwa procesy zostały zakończone z powodu śmierci podejrzanego. Dwa procesy zostały umorzone, ponieważ w postępowaniu wstępnym nie stwierdzono prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa.
Obecnie w diecezji toczy się siedem procesów. Ponadto w dwóch sprawach trwa oczekiwanie na odpowiedź Kongregacji Nauki Wiary, gdzie zostały przekazane pisma opisujące stan zbadania. W jednej sprawie pismo do kongregacji zostanie przesłane w najbliższym tygodniu.