W ramach akcji Pola Nadziei wolontariusze z Zespołu Szkół Ekonomicznych w Opolu zbierają pieniądze na rzecz Domowego Hospicjum dla Dzieci.
Akcja trwa od kilku tygodni. W tym roku uczniowie opolskiego ekonomika prowadzą ją głównie przy parafiach.
– W kolejnych miejscach odbywa się głównie dzięki naszym uczniom i absolwentom, którzy idą do swoich parafii, znajomych księży, firm, opowiadają o Polach Nadziei i za ich zgodą pojawiają się tam, rozdając papierowe żonkile i zbierając datki. Cieszy nas, że zgłaszają się też inni: firmy, szkoły, kolejne parafie same nas zapraszają – tłumaczy Tymoteusz Morela, obecny koordynator, katecheta.
W tworzenie tysięcy papierowych żonkili angażują się uczniowie z rodzinami, ale także osadzone z opolskiego Aresztu Śledczego i pacjenci szpitala neuropsychiatrycznego. Tym razem, z uwagi na pandemię, to włodarze miejsca decydują, czy młodzież ma je rozdawać, czy np. zostawić bukiet, by ludzie sami mogli je zabrać i wrzucić datek.
– Jesteśmy wdzięczni wszystkim parafiom, które nas przyjmują, także sami wierni bardzo ciepło się nas odnoszą. Często pytają nas o szczegóły, dziękują za zaangażowanie, rozmawiają z nami, cieszą się z żonkili – mówi Damian Niesłony, jeden z wolontariuszy z ZSE.
Hospicjum ma stale pod opieką ok. 20 dzieci z całego województwa. Zebrane podczas kwest pieniądze przeznaczane są na różne cele – raz kupiono samochód dla pielęgniarki jeżdżącej do chorych, innym razem nowoczesny aparat do usg, to znów zużywający się drobny sprzęt medyczny.
Najbliższe kwesty odbędą się w Bierdzanach, Opolu Gosławicach i Dębskiej Kuźni, potem w Jemielnicy, Ligocie Turawskiej i Węgrach-Osowcu.
– Będziemy odwiedzali kolejne parafie aż do niedzieli po Uroczystości Bożego Ciała. Oczywiście można się jeszcze zgłosić – zachęcają uczniowie.
Więcej o nich i tej akcji w "Gościu Opolskim" nr 17/ 2021.
W wykonanie papierowych kwiatów ich twórcy wkładają wiele trudu, czasu i serca. Archiwum ZSE