– Miłosz modli się, żebym żyła jak najdłużej, żeby miał swój dom. Nie chce mieszkać w DPS-ie – mówi Grażyna Łubińska, zatroskana o przyszłość dorosłego syna z niepełnosprawnością intelektualną.
Dorota i Miłosz są już po trzydziestce. Mają kochające i troskliwe mamy, a także grono przyjaciół, których poznali dzięki wspólnocie Wiara i Światło czy zajęciom w Fundacji Dom. Dorota chętnie śpiewa i słucha muzyki. Marzy o Festiwalu Zaczarowanej Piosenki organizowanym przez Fundację Anny Dymnej. Miłosz lubi huśtawkę na działce, teleturnieje i spotkania w gronie wspólnoty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.