Dary zostaną zawiezione jutro i w sobotę do parafii oblackich na Ukrainie. – Im kończy się żywność – mówi o. Krzysztof Jurewicz OMI, proboszcz kędzierzyńskiej parafii.
Dzisiaj (wtorek 8 marca) po południu w salach parafialnych parafii św. Eugeniusza de Mazenod w Kędzierzynie-Koźlu duży ruch. Trwa segregowanie wielkiej ilości darów złożonych w kilku pomieszczeniach i na korytarzach na apel wystosowany w niedzielę. Jutro rano pierwszy transport pojedzie na Ukrainę.
Duszpasterzami kędzierzyńskiej parafii są misjonarze oblaci MN. Delegatura polskiej prowincji oblatów ma w Ukrainie 10 placówek, w których pracuje ponad 30 misjonarzy – głównie Polacy i kilku Ukraińców. Dwóch polskich oblatów – o. Jacek Pyl i o. Radosław Zmitrowicz - jest biskupami w Ukrainie (na Krymie i w Kamieńcu Podolskim).
W parafii św. Eugeniusza gościł już po wybuchu wojny (27 lutego) o. Marek Rostkowski OMI, proboszcz ze Lwowa. Zbierał datki na pomoc. – Oprócz tego - nie licząc składek wiernych na Caritas Polska w niedzielę i Środę Popielcową - złożyliśmy jako dar serca od naszej parafii dodatkowo 10 tys. złotych na pomoc dla Ukrainy, a teraz organizujemy zbiórkę darów, którą wyślemy jutro (środa, 9 marca) i w sobotę (12 marca) rano na Ukrainę. Dwa busy załadowane darami pojadą od nas do Zahutynia k. Sanoka, gdzie mamy swoją parafię. Stamtąd zostaną zabrane na granicę polsko-ukraińską, gdzie odbiorą je ukraińscy oblaci i rozdysponują według potrzeb – mówi o. Krzysztof Jurewicz OMI, proboszcz kędzierzyńskiej parafii.
- To odpowiedź na apel oblatów z Ukrainy, gdzie kończy się żywność i tak naprawdę kończy się prawie wszystko. Niektóre nasze parafie na Ukrainie mają u siebie wielu uchodźców, którzy chronią się w klasztorach, w podziemiach kościołów. Poprosili o błyskawiczną pomoc humanitarną. Jeśli – oprócz jutrzejszego i sobotniego konwoju - będzie trzeba organizować kolejne, to tak zrobimy – podkreśla o. Jurewicz.
- Pomagamy także tym ukraińskim uchodźcom, którzy trafili do naszego miasta. Niektórych widzę w kościele na nabożeństwach, przychodzą też do spowiedzi. Już ich rozpoznaję - mówi proboszcz.
Codziennie w parafii oblatów w Kędzierzynie-Koźlu o godz. 20 rozpoczyna się Różaniec o pokój na Ukrainie. Kościół jest pełen ludzi, zapewnia o. Jurewicz.
Wciąż można przynosić dary, które zostaną zawiezione w sobotę (lub w następnym transporcie). Miejscem zbiórki jest biuro parafialne lub kościół, gdzie dary można składać w „Koszu miłosierdzia”.
Najbardziej potrzebne są: