Gmina Gogolin zorganizowała śniadanie wielkanocne dla kilkuset uchodźców, którzy znaleźli schronienie na jej terenie.
- Bracia i siostry! Bo nie jesteście gośćmi, ale jesteście tutaj w gminie Gogolin braćmi i siostrami naszymi, którzy spotykają się w dniu zmartwychwstania naszego Pana. On chce nam powiedzieć tak jak tamtym, którzy przyszli do pustego grobu: nie bójcie się, nie szukajcie Go wśród umarłych, ale wśród żywych! On jest tam, gdzie jest żywy człowiek i przychodzi z niczym innym jak tylko z wielkim słowem: „Pokój Wam!”. Pokój waszym sercom, pokój waszym rodzinom, pokój waszej ojczyźnie, pokój waszym domom! Dlatego to spotkanie. Choć jesteście niby na obczyźnie. Ale tam gdzie spotyka się Boga, tam nie ma obczyzny i ojczyzny. Bo tam jest dom Ojca, gdzie On każdego z nas chce przytulić do swojego serca i powiedzieć: nie bójcie się, jestem z wami! Wyrazem tego, że jest z nami – tak jak On przygotował dla swoich uczniów spotkanie, posiłek w ten pierwszy poranek – tak przygotował go dla was, bo was kocha. Przez ręce dobrych ludzi ten Jezus chce wam dzisiaj powiedzieć, że was bezwarunkowo – niezależnie jakim językiem mówicie i skąd jesteście – kocha. Tej nadziei, tej mocy, tego światła, tego pokoju, który zwycięża wszelkie zło – tego wam z całego serca życzę – mówił ks. prałat Albert Glaeser podczas śniadania wielkanocnego, które dla goszczących w gminie Gogolin uchodźców z Ukrainy zorganizowały władze samorządowe.
Ks. A. Glaeser rozpoczął i zakończył swoje wielkanocne pozdrowienie trzykrotnym zawołaniem „Christos woskresie!”, a zgromadzeni chóralnie odpowiadali „Woistinu woskriesie!” (Chrystus zmartwychwstał! – Prawdziwie zmartwychwstał!). Po odmówieniu „Ojcze nasz” ksiądz prałat poświęcił zebranych i wielkanocne pokarmy na stołach.
W gminie Gogolin przebywa kilkuset uchodźców. Na zaproszenie burmistrza Joachima Wojtali do spotkania w dzień Wielkanocy obchodzonej w Kościołach wschodnich odpowiedziało ok. 400 – w tym także lokalni społecznicy, którzy angażują się w pomoc uchodźcom. Śniadanie przygotowali i podawali na odświętnie przystrojone stoły urzędnicy urzędu gminy i pracownicy jednostek gminnych. Do sfinansowania śniadania mocno przyczynił się pochodzący z tej gminy ks. Richard Simon, proboszcz bawarskiej parafii Winzer. Na stołach pojawił się żurek, biała kiełbasa, pasztet wielkanocny, kawa, herbata, soki owocowe i ciasta. Na scenie występowały lokalne zespoły artystyczne i dzieci z gogolińskich przeszkoli – ich występy były żywo i z zainteresowaniem przyjmowane przez gości z Ukrainy.
- Witamy was najpiękniej jak potrafimy w naszej wielkiej, gogolińskiej rodzinie. W dniu szczególnym – waszej Wielkanocy. W imieniu całej wspólnoty mieszkańców gminy i samorządu proszę – przyjmijcie najserdeczniejsze życzenia. Chcemy, aby wasze serca były dzisiaj radosne. Dlatego przede wszystkim życzymy wam nadziei, wiary i miłości. Życzymy wam również dużo, dużo sił, a nade wszystko – pokoju. Niech ten pokój zagości dzisiaj w waszych sercach i w waszych domach tu w gogolińskiej rodzinie, ale i na Ukrainie. Tego z całego serca wam życzymy: radosnych, błogosławionych świąt wielkanocnych – powiedział burmistrz Joachim Wojtala.
Na twarzach gości był i uśmiech, i czasami łzy, a najczęściej zamyślenie. Dzieci bawiły się wesoło, korzystając ze spotkania w dużym gronie. Ad hoc zorganizowano dla nich nawet minizawody, bo spotkanie odbywało się w hali sportowej im. B. i Z. Blautów.