Takie zadania postawił przed uczestnikami Diecezjalnego Święta Rodziny bp Andrzej Czaja.
W Jemielnicy znów uroczyście i hucznie 1 maja odbyło się Diecezjalne Święto Rodziny a po nim 10. Jarmark Cysterski. Obchody rozpoczęła tradycyjnie procesja sprzed kościoła pw. Wszystkich Świętych. Uroczystej Mszy św. w sanktuarium św. Józefa przewodniczyli bp Andrzej Czaja i bp Rudolf Pierskała.
W homilii, skierowanej do licznie już przybyłych wiernych, opolski ordynariusz wskazywał, jak być wielkanocnym chrześcijaninem, kierując się przykładem apostołów, ale też św. Józefa.
- Po pierwsze trzeba trwać w radości paschalnej nieustannie, po drugie ufać Bogu bez granic i trzecie - być mężnym świadkiem Zmartwychwstałego - wymieniał, podkreślając od razu, że nie są to proste zadania, dlatego Kościół prosi Boga, by nam w tym pomógł. - To nigdy nie było łatwe i dziś też jest trudne. Im bardziej chrześcijanin upomina się o to, co Boże, tym większy jest sprzeciw. Dla Kościoła jest dziś wielkie przyzwolenie na dzieła charytatywne, nawet takie działania są wspomagane, ale jest wielkie "nie", kiedy upomina się o prawa Boże w świecie. To się nie zmieni, ale nie można z tego zrezygnować. Trzeba pozostawać znakiem sprzeciwu, powtarzając za Piotrem i apostołami: "Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" - mówił bp Czaja. Podkreślał też, że fundamentem mężnego świadectwa i pięknego owocowania jest posłuszeństwo Bogu, życie Ewangelią, wsłuchiwanie się w Słowo Boże i głos sumienia.
Niektóre rodziny przyjeżdżają wielopokoleniowo... Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćZ radością w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny witał obecnych proboszcz, ks. Henryk Pichen. - Spotykamy się po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, aby wspólnie celebrować po raz dziesiąty uroczystość Diecezjalnego Święta Rodziny w Sanktuarium świętego Józefa, które zostało ustanowione 8 grudnia ubiegłego roku - mówił. Jak wspomniał tegoroczne spotkanie wypada też w szczególnym roku obchodów złotego jubileuszu naszej diecezji.
To również jubileusz dla Bractwa św. Józefa, które ma siedzibę w Jemielnicy - w tym roku świętowali 10. rocznicę erygowania wspólnoty. Po południu, jak co roku mieli swoje spotkanie, na którym do swojego grona przyjęli kolejnych 19 członków.
Piękne stroje, dużo kramów i dobra pogoda wystarczy do świetnej rodzinnej zabawy. Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćZ Bierdzan przyjechali Maciej i Małgorzata Kotynia z dziećmi Moniką i Jakubem.
- Jesteśmy w prawie pełnym składzie i bardzo się z tego cieszymy. Przed pandemią byliśmy przez wszystkie lata i już bardzo za tym tęskniliśmy, brakowało tego. To taki dzień dla nas, bo zwykle jesteśmy zabiegani a tu wszyscy razem, taka niedziela z plusem, bo jeszcze i ta uroczystość i atrakcje, spotkania z innymi ludźmi. Tu ładujemy duchowe akumulatory - uśmiechają się.
Po Eucharystii był czas na skorzystanie z atrakcji X Jarmarku Cysterskiego. Rozpoczęło się paradą, potem na scenie zatańczyła jemielnicka młodzież, zagrała orkiestra dęta z Jemielnicy, wreszcie bawił Teatr Rozrywki Trójkąt ze spektaklem "Całkiem niedawno, czyli mroki średniowiecza" i zespół muzyki dawnej.
Były i bitwy rycerskie... Karina Grytz-Jurkowska /Foto GośćGwoździem programu był występ Joanny Bartel i Danuty Wiśniewskiej. Równolegle były atrakcje rycerskie: pojedynki wojów, strzelanie z łuku, rzucanie do celu toporem i włócznią, ale też warsztaty średniowiecznej kaligrafii, czerpania papieru, wikliniarstwa, garncarstwa, tworzenia zabawek ze słomy oraz tkactwa. Kto chciał, mógł zwiedzić z przewodnikiem oba kościoły i poznać historię cystersów.
Tradycyjnie też wokół jemielnickiego stawu wystartował Bieg po dyszkę dla rodziny, którego celem jest zbiórka pieniędzy na rzecz Diecezjalnej Fundacji Ochrony Życia. W tym roku sponsorzy przekazali "do wybiegania" 6700 zł.