Kto (co) jest najważniejszy? Ja jestem najważniejszy! Jeden na stu odpowie inaczej. I coś jest w tym, że siebie czynimy głównym punktem odniesienia.
A skoro mamy miliony tak twierdzących i wskazujących na siebie, można sprawę uogólnić, twierdząc, że po prostu człowiek jest najważniejszy. Każdy. No i mamy odpowiedź, która odpowiedzią nie jest. Może więc pytanie jest źle sformułowane? Albo inaczej – statyczne pytanie: „Kto jest najważniejszy?” zamieńmy na formułę dynamiczną. Na przykład: „Kogo mogę w tej sytuacji uznać za najważniejszego?”. I tu konkretnych odpowiedzi i wskazań na różne osoby może być wiele. Nie jest to rozmycie naszego pytania, nie jest to relatywizm, ale konsekwencja wizji człowieka jako istoty dynamicznej, kształtującej siebie i otoczenie, w jakim się znajduje. To powoduje, że każdy człowiek jest na swój sposób najważniejszy. Innymi słowy: gdy musimy dokonywać moralnego wyboru, w każdej sytuacji musimy w podjęcie decyzji wliczyć człowieka bądź ludzi w tym momencie najważniejszych. Krótko mówiąc: w centrum jest człowiek. Nie ten z imienia i nazwiska, ale ten, który w tym miejscu i w tej chwili niesie w sobie największy trud człowieczeństwa.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.