Nowy numer 38/2023 Archiwum

Milczenie jest złotem

Słowo było tematem ostatnich okruchów tej rubryki. Przeciwstawieniem słowa jest milczenie.

Czy rzeczywiście stanowi tak wielką wartość, że można je nazwać złotem? Na pewno nie zawsze, bo są sytuacje, w których słowo staje się wyrazem i pieczęcią prawdy. Nie wolno wtedy milczeć, bo świadectwo prawdy stanowić może o losie jeśli nie świata, to drugiego człowieka.

Nawet o losie wielu ludzi. Szczególnym przypadkiem mówienia prawdy są zeznania sądowe. Nie wolno milczeniem dawać fałszywego świadectwa. Niemniej jednak są sytuacje w codziennym życiu, gdy milczeć należy. Jeśli mówienie prawdy jest zasadą fundamentalną, to jest też jej dopełnienie: nie każdy ma prawo znać każdą prawdę. Bo prawda w posiadaniu człowieka przewrotnego może być narzędziem nawet śmiercionośnym, a jej niewczesne ujawnienie może zatruć powiązania międzyludzkie na pokolenia. Czy to nie jest otwarcie drogi kłamstwu? Nie. Potrzebna jest jednak wtedy odwaga milczenia i mądrość takiego pokierowania słowami, aby nie doszło do zła jeszcze większego. Nie ma w tym względzie gotowych recept. Potrzeba życiowej mądrości, potrzeba daru rozeznania intencji drugiego człowieka i, jak się rzekło, odwagi. Złotem jest tylko takie milczenie. •

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast