- Szkolny Dzień Wdzięczności to czas odnowienia relacji z naszymi przyjaciółmi z niepełnosprawnością, za którymi stęskniliśmy się w czasie pandemii - mówi Marcin Jędorowicz ze Szkoły Podstawowej w Bieńkowicach.
Szkoła Podstawowa w Bieńkowicach jest szeroko znana z organizacji Festiwalu Pozytywnych Wartości, w którym obok dzieci szkolnych biorą udział podopieczni różnych ośrodków pomocy. Pandemia przerwała tradycję tego festiwalu, ale wspólnota szkolna krok po kroku odbudowuje relacje z osobami z niepełnosprawnością.
- W trwającym roku szkolnym odbyły się Szkolny Dzień Wolontariusza, Dzień Solidarności z Ukrainą "Stop War - Wolna Ukraina", Dzień Świadomości Osób z Spektrum Autyzmu oraz Dzień Osób z Zespołem Downa. Trwający Szkolny Dzień Wdzięczności jest pomyślany jako podsumowanie tych wszystkich działań. Wdzięczność jest jedną z ważnych wartości, którą chcemy przekazywać naszym uczniom - mówi Martyna Marcol, dyrektor szkoły.
W środę 31 maja społeczność szkolna gościła w Bieńkowicach podopiecznych Domu św. Karola w Kędzierzynie-Koźlu, Domu Pomocy Społecznej "Różany Pałac" w Krzyżanowicach oraz Środowiskowego Domu Samopomocy "Oligos" w Jastrzębiu-Zdroju. Był to pełen radości czas integracji i odkrywania znaczenia wdzięczności.
- Pokazujemy dzieciom, że niepełnosprawność, która jest obok nas, nie jest zupełną odmiennością. Osoby niepełnosprawne też potrafią się bawić i z nami współpracować. Myślę, że jeśli będziemy od najmłodszych lat dzieci o tym przekonywać, to będziemy rodzić w nich empatię - mówi M. Marcol.
Uczestnicy Szkolnego Dnia Wdzięczności najpierw zostali wciągnięci do wspólnego tańca, a później czekały ich zawody sportowe na boisku. - Powstały trzy wymieszane drużyny. Tu nie chodzi o wynik i zwycięstwo, ale o pomaganie sobie w dotarciu do celu i dobrą zabawę. W wyścigach biorą udział również osoby na wózkach, którym wolontariusze pomagają wykonać zadania - opowiada Marcin Jędorowicz, katecheta i twórca Szkolnego Klubu Wolontariusza "Serce na dłoni". Podkreśla, że w ten Szkolny Dzień Wdzięczności osoby z niepełnosprawnością wniosły przede wszystkim swoją autentyczność, szczerość i otwartość.
- Jesteśmy wdzięczne, że "Różany Pałac" ma tak wspaniałych przyjaciół w szkole w Bieńkowicach, że wolontariusze nas odwiedzają, spędzają z nami czas, pomagają nam i organizują różne wydarzenia, na które nas zapraszają. Ta współpraca trwa już od wielu lat - mówią Justyna Kuchta i Izabela Kępczyk, terapeutki w DPS „Różany Pałac.
- Nasze dziewczyny z niecierpliwością czekają na takie zajęcia, jak te dzisiejsze. W ostatnim czasie mocno ograniczyła nas pandemia. W efekcie naszym dziewczynom brakowało spotkań z dziećmi, z mieszkańcami Krzyżanowic. Teraz powoli wracamy do takich aktywności, a one są przeszczęśliwe, że wreszcie mogą wyjść z naszych zamkowych murów - zapewniają terapeutki.
Szerzej napiszemy w „Gościu Opolskim” nr 24/2023 w niedzielę 18 czerwca br.