Śmicz obchodził swoje 800-lecie. Uroczystości przewodniczył bp Rudolf Pierskała.
W niedzielę 12 listopada w Śmiczu (dekanat i gmina Biała) świętowano 800-lecie parafii. Pierwsze wzmianki pisane o tej miejscowości pochodzą z roku 1223. Sto lat później wspomniany jest już kościół nad którym prawo patronatu miał klasztor wrocławskich Dominikanów. W 1335 kościół w Śmiczu znalazł się w rejestrze jako kościół parafialny i nosił wezwanie które przetrwało do dziś – św. Katarzyny Aleksandryjskiej, męczennicy z czasów prześladowań chrześcijan na początku IV wieku po Chr..
O tym, że w Śmiczu jest tak wielki jubileusz widać było już od wjazdu do wsi, która przystrojona była flagami maryjnymi, państwowymi, wojewódzkimi i flagą jubileuszową - z reprintem pieczęci parafialnej. Na schodach prowadzących do kościoła położonego na wzniesieniu w centrum Śmicza także stanęły duże bramy ozdobione flagami. Na cokole krzyża stojącego u szczytu schodów umieszczono tablicę z napisem: „Wdzięczni Bogu i Przodkom za 800 lat istnienia Parafii św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Śmiczu – Parafianie – 12 XI 2023”. Na zakończenie liturgii jubileuszowej poświęcił ją bp Rudolf Pierskała, który przewodniczył Mszy św. Obok parafian (do parafii należą jeszcze Miłowice) i gości w uroczystości uczestniczyli także włodarze województwa i regionu: wojewoda Sławomir Kłosowski – który objął uroczystość jubileuszu swoim patronatem, wicemarszałek województwa Zuzanna Donath-Kasiura i starosta prudnicki Radosław Roszkowski.
W homilii bp Pierskała rozwinął dwa wątki: męczeństwa patronki i dziedzictwa pokoleń mieszkańców Śmicza. – Cesarz zarządził dysputę między Katarzyną - która odmówiła złożenia ofiary bogom, wyznając wiarę w Jednego Boga – a 50 filozofami. Jak się okazało pokonała wszystkich adwersarzy udowadniając prawdziwość chrześcijaństwa. Doprowadziła wielu do wiary. Musiało być czymś niezwykłym to męczeństwo, skoro została wyróżniona tak wielką czcią. Została zamęczona i ścięta ok. roku 307 a jej kult przetrwał przez tak wiele wieków, aż do dzisiaj – mówił ksiądz biskup.
- Możecie z dumą powiedzieć: jesteśmy szczęśliwi i dumni z wysiłku naszych przodków dla dobra parafii. Ten pięknie wymalowany kościół (twórcą fresków jest znakomity morawski malarz barokowy Franciszek Sebastini – przyp. ak) to znak artyzmu, chęci oddawania tego co najpiękniejsze dla Boga, na chwałę Bożą. Tak nasi przodkowie myśleli. Doświadczacie, że wasza miejscowość, którą kochacie jest wielkim dobrem. To zarazem zobowiązuje, abyście przekazali to wielkie dziedzictwo następnym pokoleniom, dzieciom i młodzieży. To od was zależy czy przekażemy te wielkie tradycje: kulturę, język, nasze myślenie, pobożność śląską i pracowitą następnym pokoleniom – mówił bp Rudolf Pierskała.
- Bardzo dziękuję wszystkim parafianom. Było wiele życzliwości i wiele pomocy. Bez tego cała uroczystość nie udałaby się. Oczywiście, byli tacy, którym jakoś to przeszkadzało, ale tak jest wszędzie. Ale udało się. Bóg zapłać wszystkim za wszelkie dobro – dziękował na zakończenie Mszy św. ks. proboszcz Robert Mazurkiewicz.
Więcej o 800-leciu parafii Śmicz w „Gościu Opolskim” nr 47/ 26 listopada.