Nowy numer 17/2024 Archiwum

Bp Czaja: W święto św. Andrzeja Apostoła będziemy wiedzieli, co dalej

- We wrześniu czułem się już dobrze, ale niestety z początkiem października pojawił się nowy problem. Przebywałem w szpitalu od 8 października do końca miesiąca. Nadal bardzo waszej modlitwy potrzebuję. Dlatego, dziękując za nią, ciągle o nią proszę - mówi biskup opolski.

W nagraniu przekazanym mediom bp Andrzej Czaja podzielił się wskazówkami na czas Adwentu i nowego roku liturgicznego, który w Polsce będzie przeżywany pod hasłem "Uczestniczę we wspólnocie Kościoła". Nawiązał do szeroko komentowanej sprawy badań archeologicznych w katedrze opolskiej oraz opowiedział o przebiegu leczenia.

"Bardzo wam dziękuję za ogrom modlitwy, którą zanosicie za mnie od długiego czasu, zwłaszcza o zdrowie. To, że żyję, to przede wszystkim obdarowanie łaską. Lekarze zrobili swoje, za co jestem im bardzo wdzięczny, a to, że w stanie zdrowia, który nadal jest dość trudny, trwam, to w znacznej mierze dzięki wsparciu modlitewnemu. Bardzo dziękuję" - podkreślił biskup opolski.

"Przeszczep miał miejsce 19 lipca. Dzień po przeszczepie czułem się bardzo dobrze. Potem przyszła zapaść. Do 25 lipca przeszedłem trzy operacje, w tym dwie ratujące życie w związku z rozległymi krwotokami. 25 lipca - jak to mówią lekarze - miał miejsce pewien cud, bo ich zdaniem właściwie nie byli w stanie sami poradzić sobie z tym, co stało się w jamie brzusznej po jej otwarciu" - powiedział bp Czaja.

"Później przyszedł czas zdrowienia. We wrześniu czułem się już dobrze, ale niestety z początkiem października odczuwałem duży świąd, który - jak się okazało - zwiastował nowy problem. Okazuje się, że niekorzystny dla mnie zrost zespolenia wątrobowo-jelitowego, bo takie się czyni w przeszczepach, gdy jest immunologiczna choroba PSC, doprowadził do tego, że jest tak duże zwężenie, że jest problem z przepływem żółci do jelita. Od 8 października do końca miesiąca byłem w szpitalu. Były różne próby podejmowane wychodzenia z tego stanu. Nie zdała egzaminu proteza, w tej chwili mam dren wstawiony. W najbliższym czasie będzie ustalona skuteczność tej metody. 30 listopada, w święto św. Andrzeja Apostoła, będziemy wiedzieli, co dalej. Jeśli ten dren okaże się nieskuteczny, to będzie mnie czekała kolejna operacja uczynienia nowego zespolenia wątrobowo-jelitowego" - powiedział biskup opolski.

"Nadal bardzo waszej modlitwy potrzebuję. Dlatego, dziękując za nią, ciągle o nią proszę" - podkreślił.

Słowo biskupa opolskiego:

Adwent 2023. Słowo do diecezjan bp. Andrzeja Czai
Gość Opolski
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy