Dużo do myślenia

Wybór filozoficznych tekstów ks. Józefa Tischnera nie jest lekturą łatwą. Ale jest w niej pewna głęboka przyjemność.

Czytając najnowszą książkę złożoną z tekstów ks. Józefa Tischnera, czułem się chwilami trochę jak ten góral z Łopusznej. Już tłumaczę. Kiedyś ks. Tischner głosił kazanie w starym łopuszniańskim kościele – w swojej rodzinnej parafii – i mówił o tym, że filozofowie spierają się o to, czy nasz świat w ogóle istnieje (był uczniem Romana Ingardena, autora m.in. wielkiego dzieła „Spór o istnienie świata”). Proboszcz nie bardzo był z tego zadowolony i tłumaczył księdzu profesorowi, że ludziom na wsi takie kazania nie są potrzebne, są zbyt trudne i niezrozumiałe. I wtedy podszedł do obydwu jegomościów jeden z parafian, wspomniany góral z Łopusznej, i wyraził opinię na temat kazania brzmiącą mniej więcej tak: „No, nareszcie było o czym na kazaniu pomyśleć”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..