Międzynarodowa Droga Krzyżowa na terenie byłego obozu jenieckiego w Lamsdorf (Łambinowice). Modlili się wierni z 17 narodów.
Dzisiaj (23 marca) na terenie byłego obozu jenieckiego - Stalagu 344 Lamsdorf (Łambinowice) - odprawione zostało nabożeństwo Drogi Krzyżowej, w którym uczestniczyli katolicy z 17 narodów z całego świata. To osoby związane z duszpasterstwem osób anglojęzycznych we Wrocławiu - Pastoral Centre for English-speakers mieszczące się przy parafii św. Karola Boromeusza . Jego rektorem jest brat Marcin Buntow OFM Conv, który przewodniczył tej wyjątkowej modlitwie.
- Jako katolickie duszpasterstwo anglojęzyczne w czasie Wielkiego Postu rozważamy mękę Pana Jezusa. Pomysł na taką Drogę Krzyżową był taki, żeby ukazać mękę Jezusa w ludziach, którzy cierpieli i umierali w takich szczególnych miejscach jak obozy koncentracyjne, obozy pracy czy jenieckie. W ubiegłym roku byliśmy w byłym KL Gross-Rosen, w tym roku przyjechaliśmy do byłego Stalagu Lamsdorf. Pomysł by też taki, żeby pokazywać tym ludziom nasz kraj, żeby poznawali historię Polski i Europy, nawet te trudne wydarzenia - żeby to się nigdy nie powtórzyło. Modlimy się również o pokój w naszych czasach - powiedział brat Marcin Buntow.
W Drodze Krzyżowej wzięli udział wierni z Brazylii, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Belgii, Kurdystanu, Włoch, Francji, Nigerii, Filipin, Anglii, Chorwacji, Argentyny, Peru, Tanzanii, Meksyku i z Polski.
Wędrując między stacjami Drogi Krzyżowej - wśród pozostałości dawnych baraków tej części obozu Lamsdorf, w której w czasie II wojny światowej byli umieszczeni głównie żołnierze radzieccy a potem także Powstańcy Warszawscy - uczestnicy nabożeństwa śpiewali kanon z Taizé: „Oculi nostri ad Dominum Iesum” (Nasze oczy zwrócone są na Pana Jezusa). Rozważania poszczególnych stacji składały się z biblijnych cytatów nawiązujących do męki i śmierci Jezusa Chrystusa oraz z dopasowanych do nich przejmujących wspomnień i modlitw byłych jeńców obozu Lamsdorf.
- Pomysłodawczynią tej Drogi Krzyżowej jest pani Monika Kwiatosz, konsul honorowy Republiki Włoskiej we Wrocławiu, która zna brata Marcina Buntowa i jako osoba wrażliwa podpowiedziała mu, że dawny obóz jeniecki w Lamsdorf to ważne miejsce historyczne. Takiej Drogi Krzyżowej tutaj jeszcze nigdy nie było. Trudno mi wypowiadać się za innych, ale dla mnie było to przeżycie wyjątkowe - powiedziała nam dr Violetta Rezler-Wasielewska, dyrektor Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych w Opolu-Łambinowicach, które opiekuje się Miejscem Pamięci Narodowej, w skład którego wchodzą także tereny dawnego obozu jenieckiego.
Na nabożeństwo przyjechało kilka osób spoza wspólnoty angielskiego duszpasterstwa. - W tym roku nie mogłem ze względów zdrowotnych brać udziału w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, w której uczestniczyłem już dwa razy. Dlatego przyjechałem tutaj. To taka inna ekstremalna Droga Krzyżowa, bo przeżycie jej w takim miejscu jest całkiem inne i dużo głębsze. Nigdy tutaj nie byłem, więc pomyślałem, że przyjadę, by to przeżyć - powiedział nam Krzysztof Wilczek ze Szczedrzyka.
Więcej w „Gościu Opolskim” nr 13 / 31 marca na Wielkanoc.