Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Wiara.pl - Serwis

Opolski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE
    • BISKUPI

Najnowsze Wydania

  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
opole.gosc.pl → Wiadomości z diecezji opolskiej → Błagam wszystkich, którzy mogą pomóc, by ten zakład został uratowany

Błagam wszystkich, którzy mogą pomóc, by ten zakład został uratowany przejdź do galerii

Protest pracowników Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem przeciw likwidacji zakładu. Pracę miałoby stracić 435 osób.

 
Protest pracowników Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem przeciwko likwidacji zakładu. Andrzej Kerner /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Dwa tygodnie po ogłoszeniu przez Alchemia S.A. (grupa kapitałowa Boryszew) zamiaru likwidacji (20 maja) Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem, we wtorek 4 czerwca przed dawną bramą Huty „Andrzej” zebrało się około pół tysiąca osób – pracowników walcowni i związkowców z sekcji hutniczej NSZZ „Solidarność”, którzy solidaryzując się z pracownikami z Zawadzkiego przyjechali z całego kraju (m.in. z Warszawy, Krakowa, Ostrowca Świętokrzyskiego, Lubina, Częstochowy).

Decyzja właściciela (zwolnień jeszcze nie wręczono) oznaczałaby utratę pracy dla wszystkich 435 pracowników walcowni w Zawadzkiem. To dramat dla ich rodzin, a także dla lokalnej społeczności. Zawadzkie liczy ok. 7 tys. mieszkańców, a likwidacja walcowni oznaczałaby także utratę ważnego kontrahenta dla lokalnych firm oraz podatków dla gminy Zawadzkie ("kilkaset tysięcy zł miesięcznie" – przyznał burmistrz miasta podczas protestu). Likwidacja dotknęłaby wielokrotnie więcej osób niż pracuje w zakładzie.

– Prawie cała nasza rodzina pracuje w walcowni: mąż, syn i ja. Mąż jeszcze raczej gdzieś pracę znajdzie. Ale kobiecie po pięćdziesiątce jest trudno. Pracowałam wcześniej w handlu, ale ze względu na zdrowie do tej pracy nie wrócę. Nie wiem, co będzie dalej. Płacz już był, na początku. A teraz już nie płaczemy. Jest nadzieja, że nie zostaniemy z tym sami – mówi "Gościowi Opolskiemu" pani Aneta, operator urządzeń walcowniczych.

Głośny protest uliczny i przemówienia trwały ponad godzinę. Starosta strzelecki Waldemar Gaida i burmistrz Zawadzkiego Michał Rytel zapewniali o pomocy dla tracących pracę (szkolenia przekwalifikowujące, organizacja dojazdów do nowych miejsc pracy etc.). – Jeszcze dwa tygodnie przed ogłoszeniem zamiaru likwidacji Alchemia składała do powiatowego urzędu pracy oferty pracy dla nowych pracowników. Zastanawiające, co stało się przez te dwa tygodnie? – mówił starosta strzelecki, zapewniając, że władze samorządowe (gmina, powiat, województwo) nie zostawią pracowników walcowni „na lodzie”.

– Tak naprawdę Alchemia S.A. jako czynnik wewnętrzny przyczyniła się w bardzo dużej mierze do sytuacji jaką mamy. Oczywiście do niej przyczyniły się także czynniki zewnętrzne. Ale my nie zgadzamy się z likwidacją Walcowni Rur Andrzej. Potrzebujemy inwestorów, którzy by uratowali miejsca pracy w Zawadzkiem. Oby nie było tak, że na rynku pracy na Śląsku Opolskim znajdzie się 450 niewolników, którzy dostaną oferty pracy za płacę minimalną albo niżej. Bo takie sygnały dochodzą – mówił Dariusz Brzęczek, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Śląska Opolskiego, który szlify związkowe zdobywał w ówczesnej Hucie „Andrzej” w Zawadzkiem (powstała w 1836 r., zlikwidowana w 2001 r.).

Alchemia S.A. jako przyczynę likwidacji podała nierentowność i przestarzałe wyposażenie Walcowni Rur Andrzej (której jest właścicielem od 2011 r.). Pracownicy i związek zawodowy od lat monitowali właściciela o modernizację. – Rozumiemy, że walcownia potrzebuje wymiany parku maszynowego. Sercem walcowni jest walcarka redukcyjna. Ona – jak wszystko –- po jakimś czasie też potrzebuje wymiany. Jeżeli tego się nie robi, to ogranicza się zakres produkcji, zmniejsza się wydajność i jakość produktu. Nasza walcarka ma 24 lata i teraz właściciel mówi, że jest przestarzały park maszynowy i nie może konkurować na rynku. Ale właściciel przez te lata nie robił nic, żeby ten stan poprawić. Dlatego nasza walcarka redukcyjna dzisiaj nie potrafi walcować rur w pełnym zakresie średnic. Nie walcujemy grubych ścianek, grubych średnic, rur o podwyższonej wydajności też nie walcujemy. Sami ograniczamy zakres naszej działalności – tłumaczy nam Gerard Mańczyk, który przepracował w walcowni 45 lat. G. Mańczyk jest także znawcą i autorem książek o lokalnej historii, w tym huty i tutejszej NSZZ „Solidarność”, był członkiem Rady Pracowniczej walcowni, a wcześniej przedstawicielem pracowników w Radzie Nadzorczej Huty Andrzej , obecnie na emeryturze pomostowej.

Wśród protestujących było dużo kobiet, które stanową jedną trzecią załogi walcowni. – Jestem młoda, nie powinnam mieć problemów ze znalezieniem pracy i już jej szukam, zresztą jak większość z nas. Bardziej martwię się o osoby starsze i przed emeryturą. Mimo że pracuję tu niedługo to polubiłam tę pracę i te osoby bardzo mocno. Wszyscy chcielibyśmy tu pracować. Tu, w Zawadzkiem, praca w hucie jest we krwi. To jest wiedza i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie, z dziada pradziada – mówi "Gościowi Opolskiemu" Katarzyna, operatorka suwnicy. – Wszyscy mamy nadzieję, że walcownia będzie nadal hulać. Że po zmianie właściciela i małej restrukturyzacji będziemy dalej tu pracować – dodaje.

– Pracuję tu od 1987 r. Istnieje w nas iskierka nadziei, że znajdzie się ktoś, kto zdecyduje się ten zakład dalej prowadzić. Mam dwa lata do emerytury. Młodzi znajdą w pobliżu pracę. Ale kto przyjmie 58-letnią kobietę i powie: pracuj u nas. Ja nie chcę stąd odchodzić. Jako kobieta, życzę Alchemii, żeby jej zarząd przeżywał to samo, co my teraz przeżywamy. To jest tragedia dla około 2 tysięcy ludzi – nas i naszych rodzin. To będzie też tragedia dla całej 10-tysięcznej gminy jeżeli padnie największy podatnik w gminie. Ja nie proszę, ja błagam wszystkich, którzy mogą się przyczynić do tego, żeby ten zakład został uratowany – mówiła Elżbieta Derda.

Protest pracowników Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem przeciwko likwidacji zakładu
Gość Opolski
« ‹ 1 › »
Protest przeciwko likwidacji Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem

Foto Gość DODANE 04.06.2024 AKTUALIZACJA 04.06.2024

Protest przeciwko likwidacji Walcowni Rur Andrzej w Zawadzkiem

​4.06.24, Zawadzkie. Przed dawną bramą główną Huty Andrzej odbył się protest pracowników Walcowni Rur Andrzej i solidaryzujących się z nimi związkowców Solidarności z różnych zakładów hutniczych w kraju. 20 maja właściciel Walcowni Rur Andrzej ogłosił zamiar całkowitej likwidacji zakładu, co oznacza zwolnienie z pracy 435 pracowników. Zawadzkie liczy ok. 7 tys. mieszkańców.  
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Kerner Andrzej Kerner

|

GOSC.PL

publikacja 04.06.2024 18:35

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • LIKWIDACJA
  • PROTEST
  • UTRATA PRACY
  • WALCOWNIA RUR ANDRZEJ
  • ZAWADZKIE

Polecane w subskrypcji

  • Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
    • Polska
    • Agnieszka Huf
    Rodziny zastępcze w kryzysie. System pieczy zastępczej wymaga pilnych zmian
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
    • Polska
    • Piotr Legutko
    „Wybielanie” przez oczernianie. Państwowe Muzeum Etnograficzne na tropie naszej kolonialnej mentalności
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X