- Dziś dziękujemy za plony, ale pamiętamy też o wszystkich, którym powódź zalała domy, obory i pola - mówi ks. Jan Polok, diecezjalny duszpasterz rolników.
Przed tygodniem, gdy na Górze św. Anny odbywały się obchody Wielkiego Odpustu Kalwaryjskiego ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego, nad Opolszczyzną przetaczał się niż genueński. Deszcz padał w ogromnych ilościach, w efekcie coraz więcej miejscowości doświadczało zagrożenia powodziowego. Zalewane były m.in. Głuchołazy i sąsiadujące wioski położone nad Białą Głuchołaską, a to właśnie dekanat głuchołaski miał być organizatorem Diecezjalnych Dożynek na Górze św. Anny.
- Kiedy w ubiegłą sobotę rozmawiałem z dziekanem dekanatu głuchołaskiego, mówił o zagrożeniu powodzią, dlatego biskup zadecydował, żeby zmienić organizatorów dożynek. Jestem wdzięczny ks. dziekanowi Damianowi Rangoszowi z Pietrowic Wielkich i wójtowi Adamowi Wajdzie, że podjęli się poprowadzenia dzisiejszej uroczystości - podkreśla ks. Jan Polok, diecezjalny duszpasterz rolników.
Dekanat Pietrowice Wielkie stanął na wysokości zadania. Mieli dosłownie tydzień na przygotowanie uroczystości. Chociaż swoje dziękczynienie za plony przeżywali na początku września i nawet już częściowo rozebrali koronę żniwną, zabrali się do intensywnej pracy.
Starostami dożynkowymi zostali małżonkowie Renata i Andrzej Herudowie. Ich gospodarstwo nastawione jest na produkcję roślinną i hodowlę koni rasy śląskiej. - Gospodarujemy na 33 hektarach. Miniony rok był dla nas dobry. Omijały nas klęski, które dotykały inne regiony naszego kraju - mówią. - Plony były słabsze, ale nie ma na co narzekać. Dziś dziękujemy Panu Bogu za to, że pogoda była dobra i mogliśmy wszystko zebrać - podkreślają.
Relacja filmowa z Dożynek:
Góra św. Anny, 22.09.2024. Diecezjalne Dożynki
Mszy św. przewodniczył bp Rudolf Pierskała. To na jego ręce rolnicy przekazali chleb wypieczony z mąki z tegorocznych zbiorów. - Odwiedzałem wczoraj Głuchołazy i mogłem zobaczyć obraz, można powiedzieć, jak po wojnie. Jednocześnie mogłem zobaczyć ogromną rzeszę wolontariuszy z różnych stron naszego kraju, którzy przybyli, aby pomagać, sprzątać, a także wolontariuszy, którzy przywieźli dary dla powodzian. Tam nikomu chleba nie zabraknie, ani wody - mówił w homilii biskup.
- Powódź wyzwoliła w sercach pomagających nie tylko współczucie, ale wielką ofiarność. Pan Jezus powiedział, że więcej radości jest z dawania, aniżeli z brania. Dlatego ci wszyscy, którzy dają i którzy pomagają, mogą doświadczyć radości - zapewnił.
Biskup Pierskała przypomniał, że to opatrzność Boża sprawiła, że możemy cieszyć się obfitością zbiorów i z ufnością patrzeć w przyszłość pomimo kataklizmu powodzi. Apelował, aby nie marnować żywności, aby nie kupować jej w nadmiarze, a tylko tyle, ile rzeczywiście się potrzebuje.
Zebrana podczas Mszy św. kolekta zostanie przekazana dla wspólnoty franciszkanów w Kłodzku, przed którymi zadanie odbudowy kościoła i klasztoru ponownie zniszczonych przez powódź.
W diecezjalnym dziękczynieniu za plony wzięło udział mniej delegacji z koronami żniwnymi niż w minionych latach. To oczywiście nikogo nie dziwi, kiedy tak wiele mniejszych i większych parafii zmaga się ze skutkami powodzi. Wielu rolników doświadczyło powodzi. Natomiast pozytywnie zaskakuje obecność kilku delegacji z dotkniętych żywiołem wiosek, m.in. z Niemysłowic czy Żywocic.
- Tydzień temu w sobotę i niedzielę nasza wioska się topiła, a dzisiaj jesteśmy tutaj i świętujemy. Takie jest nasze życie. Teraz przed nami odbudowa tego wszystkiego, co woda zniszczyła. Właściwie już cały tydzień porządkujemy. Pomaga nam wojsko i straż pożarna. Wypompowują wodę, wywożą śmieci. Ludzie wyrzucają wszystko z domów, bo nic się nie nadaje do zostawienia. Niektórzy z rolników mają podtopione magazyny zbożowe. Ja mam zalane pole obsiane rzepakiem. Nie zostało tam nic - opowiada Dariusz Kuliszczak z Niemysłowic.
- Dziś dziękujemy za plony, ale pamiętamy też o wszystkich, którym powódź zalała domy, obory i pola. Może to przypomni ludziom, że chleb nie pochodzi z supermarketu - zauważa ks. Jan Polok. Zachęca rolników do dzielenia się z poszkodowanymi słomą, sianem czy ziarnem na zasiew.
Duszpasterz informuje też, że inauguracja Katolickiego Uniwersytetu Ludności Wiejskiej zaplanowana jest na sobotę 9 listopada. Msza św. w kościele parafialnym w Opolu-Gosławicach rozpocznie się o 10.00. Natomiast przyszłoroczne Diecezjalne Dożynki odbędą się w niedzielę 21 września 2025 roku. Uroczystość przygotuje dekanat Strzelce Opolskie.
Więcej o dożynkach i o doświadczeniach rolników zmagających się z powodzią napiszemy w „Gościu Opolskim” nr 39/2024 w przyszłą niedzielę.