powrót
Wiara.pl - Serwis

Opolski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 24/2025
    GN 24/2025 Dokument:(9300026,Obraz wyciśnięty)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach  
Karolina i Zuzia sprzątają piwnicę pani Haliny. Anna Kwaśnicka /Foto Gość
⏮ ⏪
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
  • Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach
⏩ ⏭

W sprzątaniu po powodzi pomagają wolontariusze przejdź do galerii

Ksiądz Michał, Zuzia i Karolina przyjechali do Głuchołaz z Suchowoli na Podlasiu. Przywieźli nie tylko dary dla powodzian, ale zaoferowali swój czas i siły.

Anna Kwaśnicka Anna Kwaśnicka

|

GOSC.PL

dodane 01.10.2024 18:27

Przyjechali w nocy z niedzieli na poniedziałek. Za nimi 9 godzin w drodze. Zostają do piątku. Lada moment dołączy do nich jeszcze dwóch wolontariuszy. W Głuchołazach współpracują z ks. Janem Panderem, wikariuszem w parafii św. Wawrzyńca.

- Przywieźliśmy busa całego załadowanego darami od naszych parafian. To m.in. kołdry, pościel, sprzęty AGD, artykuły chemiczne - wylicza ks. Michał Rogucki, wikariusz w parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli. Dodaje, że od nich na tereny powodziowe pojechało też m.in. 600 bel paszy dla zwierząt gospodarskich.

- Z ks. Janem znamy się z wojska, w zeszłym roku byliśmy razem na kursie. Kiedy po przejściu powodzi na grupowym czacie wysyłał zdjęcia i opisywał, co dzieje się w Głuchołazach, mówiłem animatorom w parafii, żeby szykowali się do pomocy. W 2010 r. sprzątałem po powodzi w Sandomierzu, więc miałem świadomość, jak tutaj sytuacja będzie wyglądać - mówi ks. Michał Rogucki.

Wraz z nim przyjechały Zuzia Sawicka i Karolina Horaczy. Dziewczyny mówią wprost, że ciężkiej pracy się nie boją. Zresztą nie tylko to mówią, ale czynami potwierdzają.

- Jestem w trzeciej klasie szkoły średniej. Zwolniłam się z lekcji, żeby na tydzień przyjechać tutaj i pomagać ludziom. Mam pozwolenie, że materiał z lekcji nadrobię po powrocie - przyznaje. - W tygodniu pracuję, w weekendy się uczę. Kiedy usłyszałam, że ks. Michał jedzie do powodzian, to się nie zastanawiałam - dopowiada Karolina.

Nad wyznaczaniem im zadań czuwa ks. Jan Pander, który wszedł w rolę koordynatora wielu działań pomocowych. Zgłaszają się do niego ekipy, które chcą przywieźć dary, osoby, które potrzebują pomocy w sprzątaniu mieszkań, piwnic i podwórek, a także chętni do pracy wolontaryjnej. Do Głuchołaz docierały już różne ekipy wolontariuszy gotowe do pracy fizycznej. Jedni przyjeżdżali na dzień, inni na kilka dni. W minioną sobotę pracowała m.in. kilkunastoosobowa grupa z Krapkowic.

- Czasami ktoś dosłownie na chodniku mnie zatrzyma i poprosi o pomoc, a czasem ktoś inny daje znać o osobie potrzebującej pomocy. Skoro zgłaszają się też chętni do pracy, którzy mają techniczną umiejętność operowania łopatą, to po prostu łączę potrzebujących z pomagającymi. Zaczął się już trzeci tydzień po powodzi, a wciąż jest dużo piwnic do ogarnięcia. Mieszkania w większości zostały uprzątnięte i teraz jest etap skubania tynków albo wybierania szlaki, jeżeli gdzieś w tych starych domach nie było wylewki. Trwa też osuszanie, co nie jest łatwe, bo temperatury są coraz niższe. Pracuje dużo nagrzewnic gazowych i elektrycznych, bo osuszacze największą efektywność w wyciąganiu wilgoci mają w okolicy 20 stopni Celsjusza, a w wielu budynkach instalacje grzewcze są uszkodzone, m.in. przez zalanie kotłów - tłumaczy ks. Pander.

Wolontariusze z Suchowoli, którzy pomagają w tym tygodniu, w poniedziałek m.in. wybierali muł naniesiony przez wodę, w innym domu wybierali szlakę, która została po zerwaniu parkietów, a także sortowali dary przywożone na plebanię.

- Oglądałam wcześniej zdjęcia z sytuacji popowodziowej, ale to, co zobaczyłam na żywo, jeszcze bardziej mnie zaskakuje. To naprawdę straszne, jakie są zniszczenia. Ludzie mają tutaj mnóstwo sprzątania, a potem odbudowywania - zauważa Zuzia. - Wczoraj rozmawiałam z paniami, które przychodziły po dary. One naprawdę nie mają niczego. W mieszkaniach zostały im gołe mury. Zaczynają zupełnie od nowa - dodaje Karolina.

Wolontariusze we wtorek najpierw wydawali mieszkańcom miasta dary z plebanijnego magazynu, a przed godz. 11 ruszyli do pierwszego tego dnia zadania specjalnego. Sprzed plebanii zabrali taczkę, łopaty, wiadra i miotłę. Ks. Jan Pander zaprowadził ich do kamienicy przy ul. Kolejowej. - Jeden z lektorów do mnie zadzwonił, że jest pani, która szuka pomocy - wyjaśnia ks. Pander.

W sprzątaniu po powodzi pomagają wolontariusze   Ks. Michał Rogucki przy pracy. Anna Kwaśnicka /Foto Gość

O posprzątanie piwnicy prosiła pani Halina. Starsza kobieta w czasie powodzi była w szpitalu, zmaga się z rakiem. Jej córka, na ile była w stanie, na tyle starała się odgruzować zalane pomieszczenie. - Woda lała nam się dwoma wodospadami. Z okna w piwnicy i z przeciwległego okna na klatce schodowej. Śmierdziało tu strasznie. Początkowo nie było nawet dojścia do drzwi - opowiada córka. W piwnicy składowany był węgiel i drewno na opał. Wszystko nadawało się już tylko do wyrzucenia. - Prosiliśmy o pomoc służby, czekamy w kolejce. Myślałam, że do tego potrzeba kilku silnych mężczyzn, a tutaj młode dziewczyny tak sprawnie działają - wyraża uznanie.

Podobne porządki mają już za sobą sąsiedzi pani Haliny. - Z mężem sprzątałam. Pomalutku wiaderkami wynosiliśmy wszystko. Siły dużo nie mamy, ale jakoś daliśmy radę - opowiada.

Ekipa z Suchowoli postanowiła wykorzystać okienko do zrzucania węgla. Dziewczyny wybierały wiadrami drewno, węgiel i cały szlam, a ks. Michał wyciągał te wiadra przez otwór na poziomie chodnika i ładował na taczkę. Ciężka robota w trudnych warunkach zajęła im kilka godzin.

- Wczoraj żołnierze pytali mnie, czy nie chcę wstąpić do wojska. Ja lubię taką pracę - zapewnia Karolina. I szeroko się przy tym uśmiecha.

1 / 1
Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach

Foto Gość DODANE 01.10.2024 AKTUALIZACJA 01.10.2024

Wolontariusze z Suchowoli pracują w Głuchołazach

​Na tydzień do parafii św. Wawrzyńca w Głuchołazach przyjechała ekipa wolontariuszy, którą zebrał ks. Michał Rogucki z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Suchowoli na Podlasiu. Pomagają mieszkańcom sprzątać zalane piwnice i podwórka. We wtorek 1 października oczyszczali piwnicę pani Haliny, która mieszka przy ul. Kolejowej.  
oceń artykuł Pobieranie..
FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • GŁUCHOŁAZY
  • KS. JAN PANDER
  • KS. MICHAŁ ROGUCKI
  • POWÓDŹ
  • SUCHOWOLA
  • WOLONTARIAT

Polecane w subskrypcji

  • Wojna prewencyjna czy początek wielkiej wojny?
    • Świat
    • Jacek Dziedzina
    Wojna prewencyjna czy początek wielkiej wojny?
  • Tętni w nas życie. Dlaczego warto zostać krwiodawcą?
    • Zdrowie
    • Agnieszka Huf
    Tętni w nas życie. Dlaczego warto zostać krwiodawcą?
  • Prawnik dla „Gościa Niedzielnego”: Przebywanie w DPS czy hospicjum nie ogranicza prawa osoby do dysponowania wizerunkiem
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Prawnik dla „Gościa Niedzielnego”: Przebywanie w DPS czy hospicjum nie ogranicza prawa osoby do dysponowania wizerunkiem
  • Ochronić człowieka prostego. Czy wolno publikować zdjęcia osób zależnych?
    • Polska
    • Agata Puścikowska
    Ochronić człowieka prostego. Czy wolno publikować zdjęcia osób zależnych?
  • Jak niszczono księdza Stryczka
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Jak niszczono księdza Stryczka
  • Skąd się wziął fenomen wysokiej frekwencji młodych w ostatnich wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Skąd się wziął fenomen wysokiej frekwencji młodych w ostatnich wyborach?
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE