W Grobnikach do poniedziałkowego wieczoru potrwa adoracja Najświętszego Sakramentu w monstrancji „Królowa Pokoju”.
W diecezji opolskiej adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji poszkodowanych przez powódź potrwa do 4 marca. Kolejno w Grobnikach, Moszczance, Głuchołazach, Nysie i Paczkowie.
- Modlimy się o pokój na świecie, w naszym kraju, w naszych rodzinach i w naszej parafii. Pamiętamy również o ofiarach powodzi i tych, którzy niosą pomoc poszkodowanym - mówi ks. Daniel Kasprzak, proboszcz parafii pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Grobnikach, gdzie w niedzielę 23 lutego rozpoczęła się peregrynacja monstrancji „Królowa Pokoju” w diecezji opolskiej. Jej twórcą jest Mariusz Drapikowski, artysta z Gdańska.
- Monstrancja została wykonana w 2011 r. i przekazana do Medjugorie. Tam przez kilka lat wystawiony był w niej Najświętszy Sakrament, a potem - na czas budowy kaplicy adoracji - abp Henryk Hoser powierzył ją naszemu Stowarzyszeniu „Comunità Regina della Pace”, aby mogła peregrynować po Europie. Nasze stowarzyszenie działa na rzecz powstawania miejsc adoracji Najświętszego Sakramentu, w których trwa modlitwa o pokój - mówi M. Drapikowski.
Jest to dzieło „12 Gwiazd w Koronie Matki Bożej”, które ma otoczyć świat modlitwą o pokój. Już powstało osiem centrów modlitwy o pokój w różnych zakątkach świata, a kolejne dwa są w przygotowaniu.
- Dla mnie początek miał miejsce w 2000 r., kiedy wykonałem pierwszą monstrancję do kościoła św. Brygidy w Gdańsku, która zainicjowała budowę bursztynowego ołtarza bocznego w tejże świątyni - opowiada Mariusz Drapikowski.
- W 2001 r. zachorowałem na stwardnienie rozsiane, w wyniku czego straciłem wzrok, w jednym oku całkowicie, w drugim w znacznym stopniu. Choroba bardzo gwałtownie się rozwijała, miałem duże trudności z poruszaniem się. Jestem artystą plastykiem, więc pracuję oczyma i dłońmi. Wiedziałem, czym taka choroba się kończy, więc planowałem Bogu podziękować za miłość, za rodzinę. Można powiedzieć, że rzutem na taśmę wykonałem monstrancję „Rosarium Virginis Mariae”, którą 26 sierpnia 2003 r. ofiarowałem na Jasną Górę - wspomina.
Został wtedy zaproszony przez paulinów na spotkanie opłatkowe z Janem Pawłem II. Obawiał się, że nie będzie nawet w stanie na nie pojechać. - Dobry Bóg pozwolił, że wraz z rodziną uczestniczyliśmy w tym spotkaniu. Poprosiłem małżonkę i synów, abyśmy byli radośni, abyśmy cieszyli się tym spotkaniem, a mój stan nie był tematem rozmowy z Ojcem Świętym. Papież dopytywał o moją pracę, czym się zajmuję. Wyraziłem wtedy irracjonalne pragnienie wykonania szaty bursztynowej do ikony jasnogórskiej. Ojciec Święty położył rękę na mojej głowie, pobłogosławił, a w ciągu tygodnia wrócił mi wzrok. I pragnienie, które zrodziło się w moim sercu, mogłem spełnić - opowiada.
Z kolei w 2006 r. wykonał monstrancję, która z czasem zapoczątkowała dzieło „12 Gwiazd w Koronie Matki Bożej”, w które wpisuje się również monstrancja „Królowa Pokoju” przeznaczona dla Medjugorie, a właśnie peregrynująca po diecezji opolskiej. W najbliższych dniach, poprzedzających rozpoczęcie Wielkiego Postu, monstrancja ta będzie przyjęta w kilku symbolicznych miejscach w tej części diecezji, która została dotknięta dramatem wrześniowej powodzi.
Na ziemi głubczyckiej, w Grobnikach adoracja rozpoczęła się zaraz po zakończeniu niedzielnej Mszy św. - Miłość nieprzyjaciół, o której Chrystus dziś mówi, jest w chrześcijaństwie czymś najtrudniejszym. Nie modlitwa, nie post, ale miłość do tych, którzy nas krzywdzą - mówił w homilii ks. Daniel Kasprzak.
- Miłość nieprzyjaciół w formie przykazania występuje wyłącznie w naszej religii chrześcijańskiej. Grecy i Rzymianie przed erą Chrystusa wyznawali przekonanie, że przyjaciołom należy pomagać, a wrogom szkodzić. Podobnie twierdzili Żydzi: oko za oko, ząb za ząb. Koran uznaje wojnę za święto prawa, a celem każdej wojny jest niszczenie nieprzyjaciół. Przykazanie miłości nieprzyjaciół dla muzułmanina jest nie do przyjęcia, wręcz godne pogardy. Zostajemy więc, drogie siostry i drodzy bracia, sami z tym trudnym przykazaniem Chrystusa. Czy jednak sami dalibyśmy radę? Nie. Bez Boga miłość nieprzyjaciół i oddawanie im dobrem za zło, życzliwością za nienawiść, uśmiechem za krzywdę byłoby niemożliwe - podkreślił proboszcz, zachęcając do skorzystania z możliwości adoracji Najświętszego Sakramentu.
Oprawę muzyczną uroczystej Mszy św. przygotowało duszpasterstwo muzyków kościelnych diecezji opolskiej. Zespołem kameralnym i kwintetem dętym pokierował ks. Mateusz Mandalka. - Wasza muzyka, wasz śpiew dodaje głębi naszej modlitwie - dziękował ks. Kasprzak.
W Grobnikach adoracja trwała do 21.00.
Z kolei w poniedziałek o 11.00 sprawowana będzie Msza św. w intencjach poleconych przez parafian i gości. Na ołtarzach bocznych ustawione zostały koszyczki, do których można było je składać przez całą niedzielę. A po Eucharystii rozpocznie się wystawienie, które potrwa do Apelu Jasnogórskiego.
O Światowych Centrach Modlitwy o Pokój i adoracji w intencji poszkodowanych przez powódź napiszemy w „Gościu Opolskim” nr 9/2025 w niedzielę 2 marca br.