W Łubowicach odbyły się dzisiaj uroczystości z okazji 237. rocznicy urodzin, pochodzącego stamtąd, wielkiego poety romantycznego Josepha von Eichendorffa.
Dzisiaj (15 marca) w parafii Narodzenia NMP w Łubowicach k. Raciborza obchodzono uroczyście wspomnienie urodzin Josepha von Eichendorffa, wielkiego poety epoki romantyzmu, który urodził się i był ochrzczony w Łubowicach, tutaj spędził dzieciństwo i lata młodzieńcze. Do stron rodzinnych często wracał w swojej twórczości pełnej tęsknoty i głębokich religijnych odniesień.
Uroczystość rozpoczęła się koncelebrowaną Mszą św. w kościele parafialnym. Przewodniczył jej ks.dr Henryk Rzega, emerytowany proboszcz tutejszej parafii (był tu duszpasterzem w latach 1985-2017) zasłużony w kultywowaniu pamięci o poecie i jego tutejszego dziedzictwa.
Wspólnie z ks. Rzegą Eucharystię w j. niemieckim odprawiali także: ks. prałat Jan Szywalski, o. prof. Marian Arndt OFM i ks. Michał Krupa, aktualny (od dwóch tygodni) proboszcz w Łubowicach. We Mszy św. uczestniczyli m.in. miłośnicy Poety - mieszkańcy tutejszej parafii, ziemi raciborskiej i dalszych okolic, w tym z Niemiec, senator H. Siedlaczek, przewodniczący TSKN woj. śląskiego Martin Lippa, zarząd, dyrekcja i rada Górnośląskiego Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa w Łubowicach, poczty sztandarowe szkoły podstawowej w Grzegorzowicach (noszącej imię poety) oraz GCKiS.
- Od młodości aż do ostatnich lat życia Josephowi von Eichendorffowi towarzyszyło cierpienie. Najpierw śmierć rodzeństwa (zmarło czworo z nich: August Adolph, Henriette Sophie, Luise Antonie i Gustaw – przyp ak). W latach dojrzałych – kiedy był urzędnikiem – życie też nie przynosiło mu radości, nie szczędziło trosk. A na koniec – śmierć jego ukochanej żony Luise. Ale jednak w tych wszystkich cierpieniach nie tracił wiary. Nie tracił nadziei. Świadczy o tym jego głęboka, piękna twórczość – mówił w homilii ks. H. Rzega.
Po Mszy św. uczestnicy udali się w procesji prowadzonej muzyką orkiestry dętej na stary cmentarz parafialny, gdzie spoczywają dziadkowie i rodzice poety oraz jego wspomniani bracia i siostry. On sam – wraz z żoną – pochowani są na cmentarzu w Nysie, gdzie spędzili ostatnie lata życia. Tam przy pomniku rodzinnym odmówiono „Vater Unser” (Ojcze Nasz) i „Gegrüßet seist du, Maria” (Zdrowaś Maryjo) i „Wieczny odpoczynek”. Przy dźwiękach orkiestry grającej melodie „Ich hatt' einen Kameraden” i „Być bliżej Ciebie chcę” delegacje złożyły kwiaty i wieńce, zapaliły znicze.
Uroczystości urodzin Eichendorffa zakończyły się spotkaniem w Górnośląskim Centrum Kultury i Spotkań. Tam – przy kawie i cieście - o. Marian Arndt, profesor archeologii biblijnej i duszpasterz mniejszości niemieckiej w archidiecezji wrocławskiej, przedstawił prelekcję pt. Joseph von Eichendorff – owocny pisarz i poeta”, a na koniec wystąpił tercet muzyczny „Sogni d’oro”.
237. rocznica urodzin poety Josepha von Eichendorffa w Łubowicach