Krzyżoki to malowniczy zwyczaj, wciąż jest żywy w okolicach Olesna i Raciborza.
Procesje konne odbędą się w Niedzielę Wielkanocną w rejonie oleskim, a w Poniedziałek Wielkanocny w okolicach Raciborza i w Żędowicach. Od niedawna tradycja ta jest wpisana na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Uczestnicy - wierzchem, na wozach lub w bryczkach wyruszają w pola z figurą Chrystusa Zmartwychwstałego lub krzyżem przepasanym czerwoną szarfą i sztandarami. W trakcie przejazdu modlą się o urodzaje i dobre plony, śpiewają pieśni wielkanocne i Litanię do Wszystkich Świętych, gdzieniegdzie odwiedzają też gospodarstwa, a całość kończą wyścigi i zabawa. Ale na trasę przejazdu wychodzi wielu mieszkańców, goście, by razem dzielić radość zmartwychwstania. Zwykle przynajmniej na rozpoczęciu, zakończeniu i kilku fragmentach trasy, gdzie przejeżdża procesja, ludzie gromadzą się przed domami i na chodnikach, by w ten sposób towarzyszyć jadącym.
Tak będzie i tym razem. W Niedzielę 20 kwietnia wielkanocne procesje konne ruszą w Biskupicach i w Kościeliskach, a objazd pól poprzedzą nieszpory o 14.30.
W Sternalicach jeźdźcy wyjadą o 13.00, chcąc ich zobaczyć, warto być chwilę wcześniej przy placu kościelnym.
W Poniedziałek Wielkanocny 21 kwietnia w Żędowicach (dekanat Zawadzkie), gdzie zwyczaj ten jest kultywowany już od 40 lat, w procesji konnej udział weźmie bp Waldemar Musioł. Tam tradycję tę zainicjował ówczesny duszpasterz ks. Leonard Makiola, obecnie proboszcz parafii MB Fatimskiej w Opolu. Zbiórka o 13.00, a o 14.00 powitanie na placu kościelnym i wyjazd procesji, zakończenie ok. 16.30 przy młynie Thiel.
W Bieńkowicach procesja ruszy o 13.00 sprzed kościoła, ok. 14.30 wyścigi konne, a o 16.00 nieszpory, po nich poczęstunek i zabawa.
W Pietrowicach Wielkich jeźdźcy ruszą o 13.00 sprzed plebanii na nabożeństwo do kościółka pw. Krzyża Świętego, potem przez pola. Objazd zakończy zabawa na boisku.
W Raciborzu-Sudole procesja konna o 13.00 ruszy na pola, a zakończy się ok. 15.00 nabożeństwem.
Tradycja ta w większości tych miejscowości sięga lat 70. ub.w., wówczas w objazdach pól brali udział miejscowi bądź okoliczni gospodarze. Z czasem koni ubywało, tak że w latach 90. ub.w. było ryzyko, że tradycja ta całkiem zaniknie. Na szczęści zmobilizowało to stałych jej uczestników i zaczęli zapraszać inne grupy, posiadające bądź mogące wypożyczyć konie. Do gospodarzy dołączyli więc jeźdźcy ze stadnin koni, a także ci, co jeżdżą rekreacyjnie. Wspólnym staraniem w 2022 r. wielkanocne procesje konne na Górnym Śląsku zostały wpisane na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
- Wpis dotyczący wielkanocnych procesji konnych bardzo mnie cieszy, bo udało nam się zebrać materiały dotyczące procesji nie tylko z archiwów prywatnych czy parafialnych, ale także relacje uczestników. I nie tylko w powiecie raciborskim, ale też na Śląsku Opolskim czy pod Gliwicami. Trzeba wiedzieć, że były one znane w wielu miejscowościach w dobrach biskupów wrocławskich. Jednak zachowały się w niewielu i należy o nie dbać i o nich mówić - opowiadała w 2023 r. Julita Ćwikła, etnograf z Muzeum w Raciborzu, podczas konferencji poświęconej śląskim zwyczajom, poprzedzającej otwarcie wystawy o krzyżokach.