Wystawa zdjęć Oliwii Drozdowicz nie tylko dokumentuje historię mostów granicznych, ale i skłania do refleksji nad komunikacją międzyludzką.
Inspiracją tematu, który zaowocował najpierw pracą magisterską, a teraz ekspozycją, była dla autorki podróż do Forst (Łużyce). To miasto niegdyś podzielone rzeką Nysą na dwie części – zachodnią (obecnie niemiecką) i wschodnią (obecnie polską). Były połączone dwoma mostami, które zostały wysadzone podczas wycofywania się Wehrmachtu. „Gdy stanęłam na jednej z ruin mostu po polskiej stronie, zaczęłam obserwować życie miasta na drugim brzegu rzeki. Naszła mnie chęć przejścia na drugi brzeg, co z racji zniszczeń nie było możliwe. Wtedy zaczęłam się zastanawiać nad mostami na granicy polsko-niemieckiej” – opisuje Oliwia Drozdowicz, fotografka, absolwentka wrocławskiej ASP. Postanowiła przejechać wzdłuż całej polsko-niemieckiej granicy (467 km, głównie wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej), by odnaleźć i udokumentować wszystkie mosty łączące kiedyś obie strony. Większość z istniejących w 1945 roku 104 przepraw to dziś ruiny. Jak podkreśla autorka wystawy, zburzenie mostów było nie tylko zerwaniem łączności geograficznej, ale także – ze względu na powojenny dystans w relacjach między sąsiadami – aktem symbolicznym. Dziś Polskę i Niemcy łączą 43 czynne mosty i kładki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł