- Naszą drogę na Jasną Górę rozpoczynamy od najważniejszego spotkania, od Eucharystii - mówi ks. Leszek Machulak, szef strumienia nyskiego.
Msza św. w intencji pielgrzymów i pielgrzymów duchowych rozpoczynających 49. Pieszą Pielgrzymkę Opolską na Jasną Górę tym razem nie była sprawowana w kościele Wniebowzięcia NMP na Rynku Solnym, ale w bazylice św. Jakuba i św. Agnieszki w Nysie, a więc w kościele jubileuszowym.
W niedzielny poranek świątynię wypełnili zarówno miejscowi parafianie, jak i pielgrzymi szóstki niebiesko-fioletowej, szóstki żółtej i szóstki czerwonej.
- Cieszę się z tego, że tu jesteście i macie w sercu chęć podjęcia trudu pielgrzymowania na Jasną Górę. Zapewniamy wszystkich parafian i tych, którzy przyszliście pożegnać pielgrzymów, że w naszych sercach zabieramy was ze sobą w drogę. Obiecujemy pamięć modlitewną, ale prosimy też o to, żebyście pamiętali o nas, byśmy w tym pielgrzymowaniu wszyscy byli połączeni jako pielgrzymi nadziei - przed rozpoczęciem Eucharystii podkreślił ks. Leszek Machulak, proboszcz w Paczkowie i szef strumienia nyskiego.
Ks. Machulak przewodniczył Mszy św., a do koncelebry włączyli się pozostali przewodnicy pielgrzymkowi: ks. Jacek Chromniak - proboszcz w Ratnowicach, ks. Piotr Brągiel - proboszcz w Przechodzie i ks. Mariusz Ołdak z nyskiej parafii św. Jakuba i św. Agnieszki.
- Nasze życie to jedna wielka pielgrzymka do nieba, a kto chce tam dotrzeć, musi także się posilać konkretnym posiłkiem. To Chrystus Pan daje nam Siebie w Eucharystii. Powiedział do nas: „kto spożywa Moje ciało i pije Moją krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym”. Przychodzimy na Eucharystię, by Chrystusowi zawierzyć wszystkie nasze sprawy i Jego przyjąć na drogę pielgrzymią na Jasną Górę i przede wszystkim na drogę pielgrzymią do nieba - przypomniał ks. Machulak.
Homilię wygłosił ks. Dariusz Domerecki, gospodarz miejsca. Nawiązując do słów Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii, wyjaśniał co oznacza wezwanie do tego, by nasze biodra były przepasane, a pochodnie zapalone.
- Przepasane biodra to gotowość do działania, a zapalona pochodnia, zapalona świeca - tak jak te świece, które są zapalone przy ołtarzu - mówi nam o czuwaniu, bo nie znamy dnia ani godziny, kiedy Pan Jezus do nas przyjdzie. Ale co to znaczy, że mamy być gotowi? Co to znaczy, że mamy czuwać? Na pewno nie jest to wezwanie do tego, aby nieustannie myśleć o śmierci. Nie chodzi o to, że mamy żyć w jakimś nerwowym napięciu, ale o to, żeby mieć czyste sumienie - tłumaczył duszpasterz.
Po Mszy św. pątnicy mieli jeszcze kilka chwil na ostatnie przygotowania przed wyruszeniem w drogę z placu przed bazyliką. - W Roku Jubileuszowym wyruszamy z kościoła jubileuszowego w Nysie i wędrujemy do kościoła jubileuszowego na Jasnej Górze. Wędrujemy do świętości ze św. Jakubem, który jest patronem pielgrzymów - w rozmowie z nami zauważa ks. Mariusz Ołdak.