Prawdopodobnie jeden z najbardziej sielskich krajobrazów na naszej południowej granicy? Czysty pozór.
Zdrogi krajowej nr 46 między Paczkowem a Złotym Stokiem rozpościera się panorama Gór Złotych, a na ciemnozielonym tle ich lasów, poprzecinanych jaśniejszymi plamami łąk i polan, wyróżnia się duża, żółto-biała sylwetka kościoła i dawnego kolegium pijarów w Bílej Vodzie. Można tam dojechać z trzech stron i każda droga ma swoje uroki. Najciekawsze jest jednak „przejście graniczne” między polską Kamienicą a czeską Bílą Vodą. Wąska asfaltowa droga i kamienne słupki graniczne na jej poboczu, które nie są żadnym przejściem granicznym, ale zwykłą drogą wzdłuż rzeczki, która po czeskiej stronie nazywa się tak jak wieś, a po polskiej zmienia imię na Kamienna. Zabudowania obydwu wsi tworzą niemal spójną całość. I były administracyjną całością już od mniej więcej XII wieku. Dopiero po I wojnie śląskiej w 1742 r. zostały przedzielone granicą między Austrią a Prusami. Tak jest do dzisiaj – tyle że granica jest obecnie polsko-czeska.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł