Wystawa o różnych rodzajach obecności i nieobecności w życiu ludzkim.
W Muzeum Diecezjalnym w Opolu otwarta została wystawa pt. „Obecność” złożona z prac twórców Nyskiej Grupy Artystycznej. - W drugiej połowie lat 80. zorganizowała się grupa nyskich artystów, którzy stworzyli Nyską Grupę Artystyczną (NGA). Są to artyści w różny sposób związani z Nysą. Warto przypomnieć, że w naszym regionie początki szkolnictwa artystycznego są właśnie tam. Bo tam była szkoła konserwatorów, tam był prężnie działający dom kultury, gdzie były zajęcia artystyczne. Większość tej kadry tworzyła potem Wydział Sztuki na Uniwersytecie Opolskim. Wielu profesorów, którzy działają na wydziale sztuki, jak Monika Kamińska, Marian Molenda, Edward Syty, pochodzi z Nysy. NGA bardzo prężnie działa i przynajmniej dwa razy w roku wystawia swoje prace: na wiosnę i na jesień, nazywając te wystawy salonami – informuje ks. Wojciech Lippa, dyrektor Muzeum Diecezjalnego i kustosz wystawy.
Goszcząc na „Salonie wiosennym” NGA w ubiegłym roku, ks. Lippa został poproszony przez prezesa grupy Ryszarda Ziółkowskiego o zorganizowanie wystawy nyskich twórców w Muzeum Diecezjalnym. – Zgodziłem się pod warunkiem, że będzie to wystawa na jakiś temat. Chodziło mi o to, żeby te prace były świeże, aktualne, nowopowstałe i żeby one dotyczyły zadanego tematu. Po konsultacji z ks. prof. Andrzejem Dragułą, który jest członkiem rady programowej naszego muzeum. On zaproponował temat „obecność”. To jest temat bardzo szeroki, może być rozumiany na różne sposoby. Zawsze chodzi o jakąś relację do czegoś, coś co jest obecne w naszym życiu – tłumaczy zamysł wystawy ksiądz dyrektor.
„Wartość obecności ujawnia się najmocniej w doświadczeniu nieobecności. Kiedy śmierć zabiera tych, którzy jeszcze niedawno byli obecni. Kiedy gaśnie miłość. Im bardziej jesteśmy samotni w świecie rzeczy i ekranowych imitacji rzeczywistości, tym bardziej tęsknimy za obecnością. Pragniemy, by wydarzył się ten cud: »ja jestem« i »ty jesteś«. Obecni, podarowani sobie, gdy powstaje niewidzialny most nad nicością” – napisał we wstępie do katalogu wystawy ks. Tomasz Jaklewicz.
Można zobaczyć obrazy, rzeźbę, ceramikę i fotografie dwudziestu trzech artystów NGA: Marcina Bednarczyka, Barbary Białogłowicz, Piotra Białogłowicza, Stanisława Białogłowicza, Małgorzaty Boksy, Małgorzaty Borek, Tomasza Chmielewskiego, Małgorzaty Futkowskiej, Romualda Jeziorowskiego, Agnieszki Kamińskiej, Moniki Kamińskiej, Stanisława Kilareckiego, Mariana Molendy, Beaty Mycek, Karoliny Procajło, Doroty Radomańskiej, Katarzyny Romanowskiej, Piotra Romińskiego, Tomasza Ryndaka, Edwarda Sytego, Andrzeja Sznejweisa, Jolanty Tacakiewicz, Zbigniewa Walewskiego i Ryszarda Ziółkowskiego.
– Dla mnie jedną z bardzo poruszających prac jest rzeźba Tomasza Chmielewskiego „Forma B1”. Ten artysta podchodzi do swoich rzeźb w sposób bardzo syntetyczny i nie wprost. W prezentowanej tutaj rzeźbie jest zakamuflowana ważna myśl. Otóż w przeciągu jednego roku artyście zmarli rodzice. Jego praca jest syntetyzowaną rzeźbiarską formą przypominająca buty. Był taki moment, kiedy już po śmierci rodziców dom był pusty. Gdy do tego domu rodziców wchodził, pierwszym, co go uderzało, były pary butów mamy i taty stojące w przedpokoju. Rzeźba jest formą nieobecności tych osób, które kiedyś stanowiły trzon tego domu. Bez nich ten dom nie żył – mówi „Gościowi Opolskiemu” ks. Wojciech Lippa.
Wystawa będzie prezentowana do 12 października.