Parafia św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Kędzierzynie-Koźlu (Sławięcice) zdobyła II miejsce w ogólnopolskim konkursie "Aktywna Parafia". Dlaczego?
Tydzień temu (18 października) w Warszawie duża, ponad czterdziestoosobowa delegacja sławęcickiej parafii z ks. Arnoldem Klitą, wikariuszem parafii, odebrała tytuł laureata V Konkursu „Aktywna Parafia”. Konkurs organizowany jest przez Katolicką Agencję Informacyjną pod patronatem Konferencji Episkopatu Polski. Po analizie zgłoszeń przesłanych przez parafie do finału zakwalifikowano dziesięć parafii z całej Polski. Na finał przyjechały delegacje sześciu parafii, które na miejscu zaprezentowały życie i działalność lokalnej społeczności pod względem religijnym, kulturalnym, kulinarnym etc. Odbyły się także rodzinne rozgrywki sportowe. Parafię św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sławięcicach zaprezentowała Justyna Grzywocz, mieszkanka Sławięcic pochodząca ze Spisza (występowała w stroju spiskim). Ostatecznie Sławięcice zdobyły drugie miejsce za parafią w Mońkach (archidiecezja białostocka).
– Wraz z księdzem proboszczem uznaliśmy, że warto zgłosić parafię do konkursu. Chociaż wiemy i trzeba podkreślić, że w Polsce jest dużo aktywnych parafii, ale nie wszyscy mają chyba odwagę wystartować w konkursie – mówi ks. A. Klita, który wraz z grupą parafian przygotował zgłoszenie do konkursu, czyli opis działalności parafii w latach 2024–2025. By dać obraz aktywności sławęcickiej parafii: zajmuje on – w wersji skróconej przez KAI – ponad 2 strony papierowego wydania „Gościa Niedzielnego”.
– W dzień finału w Warszawie parafialny zespół muzyczny z grupą rodziców uczestniczył w ogólnopolskim festiwalu piosenki religijnej w Komprachcicach, zajmując trzecie miejsce, a dzień wcześniej współorganizowaliśmy jeszcze koncert charytatywny „Wielkie Serca Dla Pawełka”. Fakt, że udało nam się pojechać na finał w tak dużej, trzypokoleniowej grupie i wszystko dobrze przygotować bardzo cieszy i pokazuje jak wiele osób jest zaangażowanych w parafii – podkreśla ks. proboszcz Marian Bednarek.
W konkursie „Aktywna Parafia” pod uwagę brane były następujące obszary działalności parafialnej: pomoc bliźniemu i działalność charytatywna, wspólnoty parafialne, inicjatywy ewangelizacyjne, życie liturgiczne, sport i promocja zdrowego stylu życia, wspólne wyjazdy oraz zaangażowanie w ochronę środowiska.
– Przede wszystkim jest to wyróżnienie dla ludzi tworzących parafię. Tak duża aktywność nie jest sprawą ostatnich dwóch lat, ale dziesiątek lat współpracy z ludźmi oraz różnymi instytucjami, organizacjami i stowarzyszeniami działającymi w Sławięcicach – podkreśla ks. Bednarek.
– Jeden z organizatorów konkursu pytał: gdzie się podział model parafii, która była nie tylko centrum życia religijnego, ale też społecznego i kulturalnego? Najważniejsze, żeby się nie pozamykać i nie ograniczać do sprawowania nabożeństw – dodaje ks. Klita.
– Nasza parafia i społeczność lokalna funkcjonują w ten sposób od wielu lat. To jest specyfika zarówno społeczności kościelnej, jak i „pozakościelnej”. Sławięcice od pokoleń są mocno zintegrowaną wspólnotą, z dużym przywiązaniem do lokalnej tradycji i tożsamości. Ważne jest, żeby dać szansę współpracy wszystkim. Nie zamykać się w wąskim gronie osób, które „od zawsze” w parafii były i działały. W każdej wspólnocie religijnej najgorsze jest, gdy grupa się zasklepia w sobie i nie dopuszcza innych ludzi do siebie. Taka grupa – czy to modlitewna czy inna – prędzej czy później umiera. Bo nie ma dopływu świeżej krwi. Dajemy szansę współpracy wszystkim. Nie tylko tym, którzy są na „pierwszym kościelnym planie” – mówi proboszcz ze Sławięcic.
– Jako kilkunastoletni wikariusz muszę dodać, że cały ton i styl funkcjonowania parafii – niezależnie od tego jacy są ludzie – i tak ostatecznie nadaje zawsze proboszcz. Jeśli będzie dawał ludziom wolną rękę w działaniu, dzielił się odpowiedzialnością, to wtedy będziemy tworzyć Kościół synodalny, o którym tak dużo się mówi – dodaje ks. Klita.
– Uczyłem się tego – na różnych przykładach – przez lata obserwując parafie, w których byłem wikariuszem i obserwując inne wspólnoty, tylko staram się być otwartym na ludzi, gotowym na zmiany i nie zamykać się w starych schematach. Trzeba być otwartym na działanie Ducha Świętego, który przychodzi do nas w różnych sytuacjach, przez osoby, które spotykam czy przez księży z którymi pracuję w parafii. Czerpię z wzorców rożnych parafii, z doświadczenia mojego poprzednika ks. Jana Piechoczka, który pracował tu przez wiele lat. Nie mam jakiegoś jednego wzorca i konkretnego wytyczonego planu duszpasterskiego – mówi ks. proboszcz Marian Bednarek.
Ks. proboszcz Marian Bednarek (z prawej) z dyplomem laureata konkursu "Aktywna Parafia" i ks. wikariusz Arnold Klita.
Andrzej Kerner /Foto Gość