powrót
Wiara.pl - Serwis

Opolski

twój profil
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
  • facebook
  • rss
  • Powiadomienia
Nowy numer

Najnowsze [Wydania]

  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • GN 27/2025
    GN 27/2025 Dokument:(9330207,Ideologie systemowe )
  • GN 26/2025
    GN 26/2025 Dokument:(9321844,Drużyna Augustyna )
  • Mały Gość 7/2025
    Mały Gość 7/2025 Dokument:(9301210,Verso l'alto – zawsze w górę! Im wyżej dotrzemy, tym więcej zobaczymy.)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
Zapadający się cmentarz  
Cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu wkrótce będzie miał 200 lat Andrzej Kerner /GN

Zapadający się cmentarz przejdź do galerii

Gdzie jeszcze można spojrzeć do wnętrza zapadających się grobów?

Andrzej Kerner

|

GOSC.PL

dodane 31.10.2013 22:42
0

Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak te dwie dziury i leżąca obok nich pusta butelka po piwie „Lech”. Dziury wiodły w głąb ziemi, w tym nic specjalnie dziwnego, ale dziwniejsze, że - w głąb grobu. Tak jakby zrobiono je specjalnie na stopy człowieka, który właśnie postanowił zapaść się powolutku, bo powolutku, ale jednak - pod ziemię. Tam, gdzie – prędzej czy później, nie łudźmy się, nie pocieszajmy się – znajdziemy się wszyscy (przypadki śmierci tragicznych i ciał pogrążających się w innych materiach pomijam tu dla, jako takiej, jasności wywodu). Opróżniona zielona butelka: czy była świadkiem i katalizatorem rozmyślań nad marnością i krótkim czasem życia ludzkiego? Być może, być może, wykluczyć tego bym nie chciał. Całkiem możliwe, że była ona przyjaciółką jakiegoś opolskiego Koheleta, który zasiadłszy pod murem cmentarnym pogrążał się w refleksji ludzkiej, prostej, zasadniczej: marność nad marnościami, wszystko marność. Każdemu na koniec pisana śmierć. Wcale jednak nie od razu butelka skojarzyła mi się z grupą meneli profanujących przestrzeń cmentarza. Pomijam fakt, że i wśród meneli Koheletów nie brakuje. Ale jedna butelka pozostała jako świadectwo popijawy?! Bądźmy poważni. Jedna butelka piwa „Lech” to jest nic, jedna butelka nad grobem - ludzie, nad otwartym grobem! - to milczący świadek medytacji, może nie specjalnie nabożnej, ale na pewno medytacji.

Chodzenie po cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Opolu to doświadczenie specjalnego rodzaju. Pominę fakt, że przy wejściu poczerniała, zda się niemal próchniejąca, kaplica grobowa cukierników Beyerów, rodzi we mnie dosłownie ssącą nostalgię. Bo przecież Beyerowie cukiernię swoją mieli ok. 50 metrów od redakcji „Gościa Opolskiego”! Najbliższa byłaby to dziś cukiernia! Z ciasteczek cynamonowych słynąca! Wolę nie myśleć o tym, co straciłem przez fakt, że cukierni Beyerów nie ma już na ul. Koraszewskiego (d. Kościelnej/Kirchstr. 1). W końcu, wielkie odkrycie to też nie jest, są większe straty.

Ale myśleć muszę. Bo ten cmentarz już na pierwszy rzut oka zadaje kłam ciążącemu nad nim stereotypowi. Że do 45 roku to był cmentarz niemiecki. To kim była Barbara Giera, „kochana żona i nasza dobra matka” jak stoi na nagrobku  z roku 1919? Był to więc – w całej okazałości - cmentarz prawdziwie ludzki, polsko-niemiecko- katolicko-ewangelicki już przed wojną.

Ślady dewastacji na cmentarzu są przygnębiająco widoczne. Ślady jako takiej opieki miasta też widoczne są. Np. kaplica cmentarna z powybijanymi oknami i śladami włamań, otoczona jest taśmą mającą bronić przed wandalami. Są kosze na śmieci. Mimo wszystko, mimo pogodzenia się z marnością spraw tego świata, z głupotą ludzką pogodzenia się, mimo głębokiego zrozumienia dla budżetowych trudności, z jakimi boryka się Miejski Zakład Cmentarny, zadziwia mnie jednak wyblakły, lecz wciąż wyraźny, napis na postumencie głównego cmentarnego krzyża: 666 i do tego narysowany sprayem odwrócony krzyż.

Spore wrażenie na spacerowiczu musi zrobić miękka ziemia cmentarna. Częściowo to robota kretów. Ale część druga – przyznajcie, bardziej teologicznie wyzywająca – to sprawa zapadających się grobów. Do wnętrza niektórych można wejrzeć.

Jest więc ten nieszczęsny cm Zapadający się cmentarz   Kwatera sióstr franciszkanek Andrzej Kerner /GN entarz przy Wrocławskiej ziemią objawiającą nam najgłębszą i najprostszą prawdę życiową: wszyscy się kiedyś tam, w głąb ziemi, zapadniemy. Najpiękniejsze nagrobki nas przed tym nie uchronią. Nie uchroniły Johannesa Jahna, dyrektora szkoły zawodowej w Opolu, Paula Vogta przewodniczącego rady miejskiej, ani nieszczęsnej elegantki Berty Kubon, dwudziestoletniej samobójczyni, spoglądającej z ceramicznej fotografii sprzed prawie stu lat.

Wzruszające wrażenie robi rząd skromnych - w tej skromności cały urok - kamiennych tabliczek nagrobnych sióstr franciszkanek. Od razu widać, że nie w monumentalności czy wykwintnym pięknie pokładały nadzieję decydując się na taki sposób potwierdzenia pochówku w tym miejscu. Gęste światło jesiennego przedwieczerza wydłuża cienie rzucane przez ich nagrobki. A te cienie tworzą jakby chór śpiewający delikatną pieśń. Przypuśćmy, dajmy się unieść nastrojowi chwili, jest to pieśń o miłości i zmartwychwstaniu.

1 / 1
Cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu

WIARA.PL DODANE 31.10.2013

Cmentarz przy ul. Wrocławskiej w Opolu

​31 października, Opole. Cmentarz, który w grudniu br. skończy 200 lat popada w coraz większą ruinę. Okradany jest z resztek cennych materiałów: kamiennych nagrobków i ozdób, metalowych ogrodzeń. Widoczne są wnętrza zapadających się grobów. Zdjęcia: Andrzej Kerner /GN  
oceń artykuł Pobieranie..
0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • CMENTARZ
  • OPOLE
  • WROCŁAWSKA
  • ZMARTWYCHWSTANIE

Polecane w subskrypcji

  • Z kosmosu do kieszeni. Jak kosmiczne technologie zmieniły nasz świat
    • nauka
    • Karol Białkowski
    Z kosmosu do kieszeni. Jak kosmiczne technologie zmieniły nasz świat
  • Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o godzinach religii: co dalej z katechetami i lekcjami w szkołach?
    • wywiad
    • Karol Białkowski
    Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o godzinach religii: co dalej z katechetami i lekcjami w szkołach?
  • Flotylla Pińska - zapomniana strażniczka Wschodu
    • Historia
    • Karol Białkowski
    Flotylla Pińska - zapomniana strażniczka Wschodu
  • Tomasz Elbanowski: Moment odebrania dzieci od rodziców zawsze wiąże się z ogromną tragedią
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Tomasz Elbanowski: Moment odebrania dzieci od rodziców zawsze wiąże się z ogromną tragedią
  • Papież wraca do Castel Gandolfo. Jak Leon XIV spędzi letnie wakacje?
    • Świat
    • Wiesława Dąbrowska-Macura
    Papież wraca do Castel Gandolfo. Jak Leon XIV spędzi letnie wakacje?
  • Góra Oliwna czy Betania? Z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba?
    • Kościół
    • ks. Tomasz Jaklewicz
    Góra Oliwna czy Betania? Z którego miejsca Jezus wstąpił do nieba?
  • O nas

    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
    Zgłoś błąd
  • DOKUMENTY

    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT

    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
Zgłoś błąd

Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.

  • Facebook
  • Twitter
  • Insta
  • YT
WERSJA Desktop
  • subskrybuj
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Liturgia
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI
    • KURIA
    • PARAFIE