– Ty wiesz, że to grał Staszek Ożga? Ładnie śpiewa, ale do niczego gra. – Nie, gra dobrze, tylko śpiewa kiepsko.
To komentarze, jakie po debiucie usłyszał młody Staszek Ożga. W tym roku uznany grodkowski organista i dyrygent obchodzi złoty jubileusz pracy artystycznej. – Dało mi to do myślenia, że niezależnie od ćwiczeń wszystkim się nie dogodzi – stwierdza muzyk.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.