Dziołchy z Przysieczy

Dwie dekady istnienia świętowały 15 sierpnia w swojej miejscowości „Przysieczanki”.

Karina Grytz-Jurkowska

|

Gość Opolski 34/2016

dodane 18.08.2016 00:00
0

Nie byłoby nas, gdyby nie Dwa Fyniki – śmieje się obecna prowodyrka, Edeltrauda Gambka. Bo to Waldemar Kołaczyk, muzyk z Przysieczy, mający zespół o takiej nazwie, przygrywając w 1996 roku mieszkankom na Dzień Kobiet, zaprosił panie do wspólnego śpiewania. – Stwierdził: „Dziewczyny, macie dobre głosy” i z przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich Marią Młodawską namówił do założenia zespołu, biorąc na siebie prowadzenie go. Jego rady pamiętamy do dziś, bo będąc profesjonalnym muzykiem, dużo od nas wymagał. Mawiał np.: „Choćbyście śpiewały do trawy, czyli dla nikogo, i tak trzeba dać z siebie 100 procent” – opowiada pani Trauta.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy