Najwyższe dobro w polityce

Nie jest łatwo odpowiedzieć na pytanie, co stanowi najwyższe dobro w polityce. Mnogość tych odpowiedzi powoduje, że tak trudno z etycznego punktu widzenia wartościować polityczne zamysły, metody, dokonania – z wyjątkiem skrajnych.

ks. Tomasz Horak

|

Gość Opolski 24/2019

dodane 15.06.2019 17:00
0

Bez wątpienia do najwyższych wartości należy pokój i wszystko, co pokój buduje. Inną taką bezsporną wartością jest dobrostan obywateli – zamożność, dostęp do wszelakich dóbr, niezakłócone funkcjonowanie życia społecznego. Nie można zlekceważyć poczucia ojczyzny – bo jest to jeden z czynników stanowiących o tożsamości człowieka. Drugim, równoległym czynnikiem jest religia. Jak by nie było, to religia wyznacza najściślejsze ramy obszaru dobra. Nie sposób określić, w jakiej kolejności szeregować ważność tych wartości. A jest ich więcej, i to wcale nie błahych. Jeśli konkurują one ze sobą – to zaczyna się źle dziać. Jeśli różne opcje polityczne wskazują na którąś z tych bądź innych wartości jako jedyną – to otwarta zostaje droga do sporu. Wojna społeczna zaczyna się wtedy, gdy tę jedyną wartość godną uwagi uznaje się za wyłączną. Jaki wniosek z tych rozważań? Otóż ten, że nikt nie ma monopolu na dobro najwyższe, a współpraca potrzebna jest zawsze politykom i obywatelom.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy