Róża Zgorzelska opowiadała o historii wielu porcelanowych eksponatów.
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Karina Grytz-Jurkowska /Foto Gość
Kruche piękno
– Gdy biorę je do ręki, zerkam na sygnaturę na spodzie, serce zaczyna mocniej bić – przyznaje pani Róża.
To jeden z najcenniejszych eksponatów – talerzyk z połowy XIX wieku, z portretem dziewczyny na środku. – Dzisiaj zdjęcie lepiej by nie wyszło. Widać, że ktoś włożył w to wiele serca – mówi Róża Zgorzelska, autorka ekspozycji.
Dziękujemy, że z nami jesteś
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Czytasz fragment artykułu
Subskrybuj i czytaj całość
już od 14,90 zł
Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI
1
/
1
oceń artykuł
-
- Kościół
-
- Zdrowie
-
- Kościół
-
- Rozmowa
-
- Rozmowa
-
- Polska
