- Przesłanie św. Jana Pawła II jest stale aktualne i powinniśmy według niego żyć - mówi wprost Szymon Nowak, stypendysta Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
Tegoroczny już 25. Dzień Papieski przebiega pod hasłem „Święty Jan Paweł II. Prorok nadziei”. Diecezjalne obchody zorganizowane zostały w parafii Bożego Ciała w Oleśnie, gdzie uroczystej Mszy św. przewodniczył bp Waldemar Musioł. Eucharystię poprzedziło złożenie kwiatów przed pomnikiem św. Jana Pawła Ii na oleskim rynku. Tam też odmówiona została modlitwa za młode pokolenie, po której procesja wyruszyła do kościoła parafialnego. W drodze śpiewane były kolejne zwrotki „Barki”.
12.10.2025, Olesno. Diecezjalne obchody XXV Dnia PapieskiegoWraz z biskupem Mszę św. koncelebrowali: ks. proboszcz Walter Lenart, ks. prof. Jerzy Kostorz - dyrektor Wydziału Katechetycznego, ks. Paweł Chyla - dyrektor Wydział Duszpasterskiego, oraz ks. Matusz Kozielski - diecezjalny sekretarz Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”.
Obok miejscowych parafian w kościele obecni byli stypendyści Fundacji DNT oraz ich bliscy. Młodzież w charakterystycznych żółtych koszulkach i chustach przygotowała liturgię słowa, modlitwę wiernych, a także procesję z darami. Natomiast po Mszy św. kwestowała na rzecz fundacji, rozdając dzieciom baloniki.
„Nadzieja jest jak promień światła, który przeszywa ciemność i pokazuje nam drogę do przodu, nawet w najtrudniejszych momentach” - to słowa św. Jana Pawła II, które u początku homilii przywołał bp Musioł. - Zarówno temat roku jubileuszowego, jak i temat dzisiejszego Dnia Papieskiego kierują naszą myśl ku przyszłości świata, Kościoła i naszej osobistej. Dziś św. Jan Paweł chce nas wesprzeć w naszym pielgrzymowaniu nadziei i odważnym myśleniu o jutrze - podkreślił biskup, a nawiązując do historii opisanych w liturgii słowa, trądem nazwał wszystko to, co gasi naszą nadzieję.
- Myśląc o różnych postaciach występującego dziś na świecie symbolicznego trądu, mam na myśli nie tylko nasze fizyczne choroby, rodzinne dramaty i nieszczęścia, które bywają naszą osobistą, pozbawiającą nas nadziei ciemnością, ale także to wszystko, co drenuje nasze serca powoli i niepostrzeżenie, co generuje nasze osamotnienie, lęk i niepewność - tłumaczył. Wskazał na doświadczenie wojen, również tych toczonych za pomocą ostrych słów, kłamstwa i wzajemnego nastawania na siebie, na sączenie w ludzkie serca wizji świata nieuwikłanego w religię, a także na ideologiczne generowanie w człowieku małych i wielkich egoizmów.
- Kiedyś lazarety były miejscami odosobnienia dla trędowatych, a dziś przyjmują postać stref wolnych od religii, wolnych od emigrantów i uchodźców, może za chwilę wolnych od ubogich czy wolnych od ludzi niespełniających kryteriów nowoczesnego człowieka. Myśląc o przyszłości, warto te i inne procesy infekowania trądem zobaczyć i uświadomić sobie potencjalne skutki ich lekceważenia, a może nawet postawić sobie pytanie, jak głęboko, mimo naszej deklarowanej wiary i przywiązania do tradycji chrześcijańskiej, przeniknęły one nasze tkanki, wniknęły już w nasze życie i stały się jego częścią - mówił. Zachęcając, by - tak jak Naaman - uwierzyć w uzdrawiającą moc Boga, by przyjąć postawę uwielbienia Boga i żyć zgodnie z Jego wolą.
- Nakarmieni przez Jezusa nadzieją i dotknięci przez Niego uzdrawiającą mocą Jego Miłości, także podczas tej Mszy św., odważnie wracajcie - jak bohaterowie dzisiejszych czytań - do waszych środowisk: domów, szkół, miejsc pracy i równie odważnie, bez oceniania i osądu, szukajcie w tych miejscach ludzi głodnych nadziei, zagubionych, ograbionych z nadziei na wieczność przez współczesne wspomniane wcześniej postacie trądu, doświadczonych lękiem i bezradnością. Bądźcie dla nich - przez słowo, gest, cierpliwą obecność i czułość - prorokami nadziei, wskażcie im „promień światła, który przeszywa ciemność i pokazuje nam drogę do przodu, nawet w najtrudniejszych momentach”, a naśladując Jezusa sami rzucajcie na nich promień światła dającego nadzieję - zachęcał.
Do wartości i potrzeby świadectwa nie trzeba przekonywać stypendystów Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Ten kolejny Dzień Papieski wykorzystali, by opowiadać nie tylko o dobru, które w ich życiu wydarza się dzięki otrzymywanemu stypendium Fundacji DNT, ale też do szerzenia nauczania św. Jana Pawła II.
- Jest on dla mnie wzorem nadziei. W tym roku podczas pieszej pielgrzymki na Jasną Górę miałam go mocno w sercu, a kiedy przyszła kontuzja i wydawało mi się, że nie dojdę do celu, prosiłam go o wstawiennictwo - dzieli się Ewelina Achtelik z Pietrowic Wielkich, która w rodzinnej parafii jest lektorką, marianką i prowadzi scholkę. - Stypendium pomaga mi w realizacji marzenia o grze na skrzypcach. Kupiłam instrument i mogę opłacać raz w tygodniu prywatne lekcje - opowiada i dodaje: - Na co dzień towarzyszą mi słowa św. Jana Pawła II: „Wymagajcie od siebie wymagać, choćby inni od was nie wymagali”.
- Dzięki stypendium częściowo opłacam szkołę, bo chodzę do szkoły prywatnej, ale też w ostatnim czasie kupiłem drukarkę czy trąbkę, bo gram na tym instrumencie. Kupuję też książki, które pomagają mi rozwijać pasje - wylicza Jakub Weiner z Pietrowic Wielkich. Św. Jana Pawła II wprost nazywa wzorem do naśladowania. Wskazuje przede wszystkim na jego miłość do każdego człowieka i odkrywczą wartość teologii ciała. - Jestem oazowiczem, a mój animator bardzo dużo mówi nam o św. Janie Pawle II, z kolei ksiądz zorganizował dla nas wykład o teologii ciała. To wszystko bardzo mocno przybliżyło mi jego nauczanie - podkreśla Jakub.
Od dwóch lat stypendystą jest też Szymon Nowak z Bażan. - Chcę wyrazić ogromną wdzięczność wszystkim, którzy wspierają Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Dzięki waszej otwartości serc i waszej dobroci możemy dalej tworzyć żywy pomnik św. Jana Pawła II, który nie jest zbudowany z kamienia, ale tworzony jest przez tysiące młodych ludzi z całej Polski - zapewnia Szymon, który dzięki otrzymywanemu wsparciu finansowemu rozwija swoje pasje, do których należy m.in. gra na organach.
Podkreśla, że fundacja zapewnia nie tylko wsparcie finansowe młodym ludziom, ale też dba o ich rozwój duchowy i społeczny, a także o poznawanie nauczania św. Jana Pawła II.
- Podczas wakacyjnego obozu, w tym roku zorganizowanego przez fundację w archidiecezji częstochowskiej, zrozumiałem to, co wcześniej wiele razy słyszałem, że siła Kościoła jest w młodych ludziach, że prawdą jest to, co powiedział św. Jan Paweł II, iż jesteśmy przyszłością świata i nadzieją Kościoła - dzieli się Szymon. - Prawdą jest, że to od nas będzie zależała przyszłość świata, Polski i Kościoła. To my będziemy dawać świadectwo wiary, a właściwie już je dajemy, bo jako stypendyści jesteśmy zobowiązani do przekazywania naszej wiary i szerzenia nauczania św. Jana Pawła II - dopowiada.