– Początki turystyki związane są z czasami kolonialnymi, a ówczesny język podboju na stałe wpisał się w narrację turystyczną – mówiła Aleksandra Synowiec.
Za nami 11. edycja Opolskiego Festiwalu Podróżniczego. Tak jak w minionych latach, tak i tym razem uczestnicy wydarzenia przez cztery festiwalowe dni usłyszeli kilkanaście fascynujących relacji z różnych zakątków globu. Na tym tle jedna z prelekcji mocno się wyróżniła. Aleksandra Synowiec – latynoamerykanistka, dziennikarka, pilotka i przewodniczka – tym razem nie opowiadała o Meksyku, czyli kraju, w którym przez 9 lat mieszkała i do którego często wraca, ale przybliżyła realizowany przez Fundację Go'n'Act projekt pn. „Etycznie o podróżach. Jak sprawiedliwie opowiadać o świecie?”. Zwracała przy tym uwagę na charakter narracji turystycznej i skłaniała do refleksji, jakim językiem relacjonujemy wojaże, również w mediach społecznościowych i przy rodzinnym stole.
Autorzy projektu zauważyli, że mamy różne języki i schematy opowiadania o świecie, które uruchamiają się w zależności od tego, dokąd podróżujemy. O miejscach i ludziach z globalnego Południa często mówimy inaczej niż o tych z Europy czy Ameryki Północnej – czasem z zachwytem, czasem z troską, ale nie zawsze z szacunkiem i godnością. – Mimo że epoka kolonialna teoretycznie jest za nami, to wciąż jej skutki kształtują obraz dzisiejszego świata i narrację turystyczną – podkreślała A. Synowiec.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł