Mówienie, że wszyscy jesteśmy Kościołem, to za mało. Trzeba dopuścić ludzi do odpowiedzialności.
To jest wioska, tu jest inny rytm życia. Cokolwiek chcesz załatwić, musisz mieć czas, spotkać się z człowiekiem. Ale nie w stylu: dzień dobry, potrzebuję to i to, do widzenia. A pogadaj! Zanim dojdziesz na miejsce, to spotkasz kilku innych. Tu pięć minut, tam piętnaście. I to jest wioskowy rytm życia, który jest piękny, bo jesteśmy już tak wciągnięci w ten szalony rytm pogoni za kasą – mówi ks. Janusz Ogórek, proboszcz parafii św. Jerzego w Domaszkowicach. Jest tu od sierpnia ubiegłego roku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.