20 września w Opolu zakończyło się XVIII Walne Zgromadzenie Federacji Bibliotek Kościelnych FIDES. Organizacja, której przewodniczy ks. dr Jerzy Witczak, zrzesza 84 polskie biblioteki kościelne. Przewodniczącego FIDES zapytałem o przyszłość stowarzyszenia, książki drukowanej i bibliotek.
- Jakie najważniejsze zadania stoją obecnie przed FIDES?
- FIDES od początku był powołany po to, by skomputeryzować biblioteki kościelne. Wszystkie są w tej chwili – lepiej czy gorzej – skomputeryzowane. Teraz stoją przed nami nowe wyzwania: przejść na wyższy poziom technologiczny oraz zintensyfikować wymianę i współpracę naszych bibliotek, wspólnie reprezentować biblioteki kościelne przed środowiskiem naukowym i kościelnym. Komputeryzacja na takim poziomie jaki prezentują biblioteki naukowe i publiczne wymagałaby większych środków, niż te które obecnie mamy w bibliotekach kościelnych.
- Czy widzi ksiądz niebezpieczeństwo, że książki, a w ślad za tym biblioteki, przejdą w świat wirtualny, elektroniczny?
- Myślę, że nigdy tak nie będzie. Są np. książki rzadko czytane, których nikt nie będzie miał interesu przenosić na platformy elektroniczne. Być może nie widzimy przyszłości jasno. Oczywiście jest wielka rewolucja: internet, nośniki elektroniczne. Nie można przewidzieć wszystkich skutków tej rewolucji. Na razie wydaje się, że książka nie jest zagrożona. Inaczej korzysta się z książki drukowanej, a inaczej z elektronicznej. Drukowana książka sprzyja większej refleksji, pogłębieniu a czytanie książek elektronicznych często spłyca ich studium. A my raczej chcemy promować pogłębione czytanie. Biblioteki powinny stać się ośrodkami kultury, nie tylko składnicami książek. Chodzi o to, by tworzyć wspólnotę wokół książek, propozycję dobrego spędzenia czasu. Tak jak już dzieje się to w bibliotekach publicznych. To jest model do którego trzeba zmierzać, by biblioteki kościelne, diecezjalne, zakonne stawały się otwarte.
- Co jest największym atutem bibliotek kościelnych?
- Atutem są zbiory. Nie tylko stare, piękne księgi, ale także np. nowe znakomite książki z zakresu duchowości chrześcijańskiej. Przecież chodzi o to, by przez książkę upowszechniać naszą duchowość, pogłębiać wiarę. Wielu osób nie stać na kupno nowych książek. Gdyby było możliwe, że w dobrych, przyzwoitych warunkach mogliby te książki czytać albo wypożyczać to na pewno byłoby to wielką korzyścią dla społeczności Kościoła.