Trzy zakonnice z Bóbrki, ukraińskiego miasteczka, przyjmując gości z dalekiego Kędzierzyna-Koźla nie miały pojęcia, że w ten sposób nawiążą owocną współpracę z Polską.
Bóbrka to niewielkie miasteczko koło Lwowa liczące ok. czterech tysięcy mieszkańców. Funkcjonuje w nim sierociniec, prowadzony przez trzy zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. Dwunastkę podopiecznych siostry utrzymują ze swoich emerytur.
- W przeliczeniu na złotówki, ukraińska emerytura to około 400 złotych – tłumaczy siostra Barbara Hrynyszyn FRM, przełożona sierocińca. - Pod naszą opieką jest dwanaścioro dzieci, ale wiele innych przychodzi się do nas pobawić czy zjeść. Gdyby nie wsparcie z Polski, trudno byłoby nam utrzymać placówkę.
Mimo że żyją w bardzo skromnych warunkach, zakonnice z Bóbrki chętnie goszczą przybyszów z Polski. W ten sposób doszło do kontaktu z samorządowcami z Kędzierzyna-Koźla, którzy prywatnie przebywali na Ukrainie.
W miasteczku jest katolicka parafia, przy której skupiają się miejscowi Polacy. Powstało przy niej prężne Towarzystwo Kultury Polskiej im. Zawiszy Czarnego.
- W planach mamy też naukę języka polskiego, bo nie mówimy poprawnie po polsku, a także sprzątanie polskich cmentarzy – zapowiada Jarosław Ivantsiv z TKP.
- Tym nas właśnie ujęli, że chcą tańczyć i śpiewać o polsku – tacy młodzi ludzie! – podkreśla Stanisław Mróz, przewodniczący Rady Osiedla Zachód, którzy byli w tym miasteczku. Po powrocie do kraju wspólnie z Zygmuntem Derejem ze Stowarzyszenia Pokolenia zorganizowali zbiórkę dla Polaków z Bóbrki.
Samorządowcy zaprosili siostrę Barbarę i Jarosława Ivantsiva do Kędzierzyna-Koźla. Goszcząc w parafii pw. św. Zygmunta i Jadwigi Śląskiej zakonnica zbierała wolne datki na rzecz sierocińca i opowiadała o swojej placówce. Kędzierzynianie nie odmówili wsparcia Polakom na Ukrainie.
- Pieniądze bardzo się przydadzą, na ubrania, buty, żywność, leki – mówi zadowolona franciszkanka.
Goście z Ukrainy odwiedzili także kozielski magistrat. Wprawdzie zawarcie ewentualnego partnerstwa pomiędzy samorządami z uwagi na różnicę w wielkości obu miast jest mało realne, jednak wspólnie postanowiono, że warto rozwijać kontakty z Bóbrką poprzez stowarzyszenia. Gościom z Ukrainy obiecano także zaproszenie na imprezy kulturalne odbywające się w Kędzierzynie-Koźlu.