Kulig w Polskim Świętowie zakończył się spotkaniem przy ognisku w drewnianym wigwamie, który stoi przy parafii.
W sobotnie popołudnie, nim zapadł zmierzch, przed plebanią w Polskim Świętowie (dekanat Głuchołazy) zebrali się parafianie, by wziąć udział w kuligu.
Ks. proboszcz Szymon Suda w ubiegłym tygodniu zaprosił na przejażdżkę dzieci. Dziś dorosłych.
Ci, którzy na zaproszenie odpowiedzieli, nie żałowali. Kulig po okolicznych polach był świetną zabawą, po której można było ogrzać się przy ognisku rozpalonym wewnątrz indiańskiego wigwamu i upiec kiełbaskę nad ogniem.
Ten duży, drewniany namiot stanął na terenie plebanijnym latem ubiegłego roku. Od tamtej pory odbywają się w nim rozmaite spotkania, m.in. 6 stycznia - wspólne kolędowanie na 30 głosów.
Zamiast narzekać na mrozy i śnieg, warto wykorzystać zimową aurę. W końcu to idealna pogoda, by wyjść na sanki.